Porażka Prokuratury Generalnej w Sądzie Najwyższym. Poszło o krzyż w szkole
Skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego od wyroku ws. dyskryminacji nauczycielki z Krapkowic została we wtorek odrzucona przez Sąd Najwyższy. Chodzi o spór kobiety z kierownictwem szkoły, który zaczął się po tym, jak zdjęła krzyż ze ściany w pokoju nauczycielskim.
15.09.2021 08:48
"Niedopuszczalne jest formułowanie zarzutów skargi nadzwyczajnej w sposób zmierzający do wymuszenia kolejnej kontroli orzeczenia, którego prawidłowość w zakresie podnoszonych w skardze uchybień była już wcześniej weryfikowana przez Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym" – napisano w komunikacie Sądu Najwyższego.
Wszystko zaczęło się od skierowania pozwu do sądu przez nauczycielkę przeciwko zespołowi szkół w Krapkowicach (woj. opolskie). Po tym, jak w 2014 roku Grażyna J. zdjęła krzyż wiszący na ścianie w pokoju nauczycielskim zaczęła czuć się dyskryminowana z uwagi na swoje poglądy, a kierownictwu szkoły zarzuciła nawet mobbing.
Zdjęła krzyż ze ściany w pokoju nauczycielskim. Była dyskryminowana za swoje poglądy
Dwa lata później, tj. we wrześniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Opolu przyznał nauczycielce rację i zasądził odszkodowanie w wysokości 5 tys. złotych nakazując jednocześnie dyrekcji szkoły opublikowanie oficjalnych przeprosin w lokalnych mediach. Wyrok ten został w styczniu 2017 r. utrzymany przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w związku z czym został wykonany.
ZOBACZ TEŻ: Robert Biedroń się zdenerwował. "Rządzą nami dranie", "hipokryzja level hard"
Jednak w czerwcu 2017 roku prokurator regionalny we Wrocławiu skierował skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego od wyroku SA. "W ocenie prokuratora przełożona nie dyskryminowała nauczycielki. Jeśli spotkały ją przykrości czy wyrazy oburzenia, to ze strony kolegów z pracy. Ta pani zeznała na procesie, że zdjęła krzyż, by przeprowadzić eksperyment socjologiczny, czyli był to rodzaj prowokacji" - stwierdziła wówczas prokuratura.
Sąd Najwyższy nie przychylił się do kasacji skierowanej przez prokuraturę i w listopadzie 2018 roku ją oddalił. "Zachowanie pracodawcy, które wyrażało się w stworzeniu wobec pracownicy atmosfery wrogości, narażeniu na ataki i obrazę, a także próbę ostracyzmu ze strony innych pracowników, jak również uczniów szkoły, a ponadto brak przeciwdziałania takim atakom oraz w szczególności przez brak podjęcia jakiejkolwiek próby uspokojenia atmosfery i wygaszenia emocji, w celu załagodzenia sytuacji, stanowiło przejaw dyskryminacji pracownika w formie molestowania ze względu na wyznawany przez niego światopogląd" – uzasadniał wtedy Sąd Najwyższy.
Jak dodał SN, sprawa nie dotyczyła zasadności powieszenia krzyża w pokoju nauczycielskim w publicznej szkole, "ani kwestia prawa osób wierzących do manifestowania swojej religii". Chodziło o jedynie o ocenę kwestii związanych z zachowaniem kierownictwa placówki wobec powódki.
Sąd Najwyższy odrzucił skargę nadzwyczajną PG
Temat znowu powrócił, gdy w lutym 2020 roku Prokurator Generalny skierował skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. "Sąd niewystarczająco wyjaśnił, na czym polegała w rozpoznawanej sprawie dyskryminacja powódki ze względu na jej światopogląd i związane z tym molestowanie oraz nie wskazał adekwatnego związku między światopoglądem powódki a działaniami, które mogły nosić znamiona jej dyskryminacji w zatrudnieniu" - argumentowała Prokuratura Krajowa.
Odpowiedź w tej sprawie pojawiła się we wtorek 14 września 2021 roku. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że "SN stwierdził, że sformułowane przez PG w skardze nadzwyczajnej zarzuty były tożsame z zarzutami podnoszonymi uprzednio we wniesionej przez Prokuratora Regionalnego we Wrocławiu skardze kasacyjnej, która została oddalona przez SN. Zgodnie zaś z ustawą o SN skargi nadzwyczajnej nie można oprzeć na zarzutach, które były przedmiotem rozpoznawania skargi kasacyjnej lub kasacji przyjętej do rozpoznania przez SN".
Odpowiedź w tej sprawie pojawiła się we wtorek 14 września 2021 roku. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała o odrzuceniu skargi nadzwyczajnej PG. "Uznając na gruncie rozstrzyganej sprawy, że zarówno zarzuty skargi nadzwyczajnej wniesionej przez PG, jak i uprzednio rozpoznanej przez SN skargi kasacyjnej prokuratora regionalnego we Wrocławiu są tożsame i opierają się na zarzucie błędnej wykładni przepisów Kodeksu pracy dotyczących dyskryminacji w zatrudnieniu, postanowiono o odrzuceniu skargi nadzwyczajnej" - poinformował we wtorek Sąd Najwyższy.
Źródło: PAP