Siemianowice Śląskie. Miała być rutynowa kontrola drogowa, finał był zaskakujący
30-latek z Siemianowic Śląskich odpowie za groźby w stosunku do policjanta i jego rodziny, znieważanie oraz próbę przekupstwa. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
To miała być rutynowa kontrola drogowa. Patrol na jednej z ulic w Siemianowicach Śląskich zatrzymał kierowcę, który złamał przepisy ruchu drogowego. Zatrzymanie mocno jednak zdenerwowało siedzącego za kierownicą 30-latka.
Siemianowice Śl. 30-latek odpowie za próbę przekupstwa policjanta
- Kierowca od początku był wulgarny wobec wykonujących czynności służbowe stróżów prawa i zaczął grozić jednemu z nich. Nie wykonywał także wydawanych poleceń, a kiedy próbował odjechać z miejsca interwencji, policjanci zablokowali mu drogę radiowozem i zatrzymali – przedstawiają przebieg interwencji policjanci z Siemianowic Śląskich.
30-latek gdy zorientował się, że przesadził i czekają go spore konsekwencje... wpadł w jeszcze większe kłopoty. Próbując "załagodzić" sytuację w zamian za odstąpienie od interwencji, zaproponował policjantowi łapówkę.
- Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych w stosunku do policjanta i jego rodziny, znieważenia oraz próbę przekupstwa. Prokurator objął podejrzanego policyjnym dozorem oraz zakazał zbliżania się do policjanta i jego rodziny. 30-latkowi grozi osiem lat więzienia.
Policjanci z będzińskiej drogówki z kolei zatrzymali 56-letniego mieszkańca Czeladzi, który pomimo dwóch aktywnych zakazów sądowych wsiadał za kierownicę samochodu. Pierwszy z zakazów miał obowiązywać 10 lat, natomiast drugi nałożono na 6 lat. W dodatku miał w swoim organizmie ponad promil alkoholu.