Konwój(strona 6/1)

Konwój afgańskich czołgów i pojazdów wojskowych zmierza w czwartek w stronę Gardezu na wschodzie Afganistanu. W okolicach tego miasta trwają walki sił afgańskich i międzynarodowych z terrorystami z al-Qaedy i talibami. W konwoju jadą też żołnierze amerykańscy.

Policja poszukuje bandytów, którzy napadli w poniedziałek w Gliwicach na dwuosobowy konwój przewożący pieniądze. Na razie zatrzymano jednego sprawcę - poinformował Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.

Dwaj przestępcy uciekli w piątek z policyjnego konwoju przewożącego ich z łózkiego sądu do aresztu. Uciekinierzy mają 27 i 23 lata. Byli podejrzani o kradzieże z włamaniem. Starszy z nich odbywał karę więzienia za rozbój.

Na 15 lat więzienia Sąd Okręgowy w Krakowie skazał w czwartek Jarosława Sz. za napad na konwój z pieniędzmi i usiłowanie zabójstwa konwojenta.

Konwój z pomocą humanitarną dla Polonii mieszkającej w Gruzji wyruszył w sobotę rano z Radomia. Organizatorem transportu jest fundacja "Pomost" - Pomoc Polakom na Wschodzie.

Tymczasowy premier Afganistanu Hamid Karzai zamierza zwrócić się do Stanów Zjednoczonych o wstrzymanie ataków na wschodnie prowincje kraju - poinformowała w czwartek agencja Reuters. Tydzień temu w tym regionie Amerykanie ostrzelali konwój, w którzym jechała starszyzna jednego z plemion na inaugurację tymczasowego rządu w Kabulu.

Powołany w sobotę na szefa afgańskiego rządu tymczasowego Hamid Karzai odmówił komentowania doniesień o zbombardowaniu przez amerykańskie samoloty konwoju zmierzającego do Kabulu. Według Amerykanów znajdowali się w nim bojownicy al-Qaedy, zdaniem okolicznych mieszkańców i agencji Afghan Islamic Press - byli to przedstawiciele starszyzny plemiennej zmierzający na zaprzysiężenie nowego szefa rządu.

Nowo zaprzysiężony premier Afganistanu Hamid Karzai powiedział w sobotę na pierwszej konferencji prasowej, że wątpi w doniesienia agencji AIP, jakoby Amerykanie zbombardowali konwój ze
starszyzną plemienną.

Wprowadzeni w błąd przez afgańską ludność, Amerykanie zbombardowali w piątek konwój afgańskiej starszyzny plemiennej, która jechała do Kabulu na inaugurację rządu tymczasowego - twierdzą lokalni afgańscy przywódcy. Zginęło 65 osób.

Amerykańskie samoloty AC-130 zbombardowały w Afganistanie konwój pojazdów, którymi mieli jechać członkowie al-Qaedy i władz talibańskich - podał w piątek przedstawiciel Pentagonu.

Amerykańskie samoloty AC-130 zbombardowały w piątek konwój afgańskiej starszyzny plemiennej, który zmierzał do Kabulu na inaugurację rządu tymczasowego. Zginęło około 65 osób - poinformowała afgańska agencja AIP, powołując się na członka miejscowej Szury, Sayeda
Yaqeena. Informację tę potwierdził sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld.

Sąd Rejonowy w Krotoszynie w woj. wielkopolskim aresztował w czwartek dwóch 17-latków, którzy w poniedziałek napadli na samochód Poczty Polskiej.

Czworo zachodnich dziennikarzy i ich tłumacz prawdopodobnie zostało zabitych w poniedziałek koło Dżalalabadu na drodze do Kabulu - podał korespondent katalońskiej telewizji TV3 z Afganistanu.

W nocy z soboty na niedzielę do Dżalalabadu we wschodnim Afganistanie dotarł pierwszy konwój z Pakistanu. Kilkadziesiąt samochodów przejechało z przejścia granicznego do miasta, które od dwóch dni jest w rękach opozycji afgańskiej.

Mimo protestów przeciwników energii atomowej, konwój z odpadami nuklearnymi dotarł w środę rano do miejsca przeznaczenia - składowiska w niemieckim Gorleben w Dolnej Saksonii.

Trzej rosyjscy żołnierze zginęli, a 11 zostało rannych w zasadzce, jaką czeczeńscy separatyści urządzili na obrzeżach Groznego na rosyjski konwój - podały w poniedziałek promoskiewskie źródła w Czeczenii.

Policjanci z opolskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego zatrzymali siedmiu mężczyzn podejrzanych o napad na konwój z pieniędzmi. Ustalenie przypuszczalnych sprawców zajęło prawie trzy lata.

Do napadu na konwój z pieniędzmi z kilku sklepów doszło w poniedziałek we Wrocławiu. Dwóch mężczyzn używając gazu zaatakowało ochroniarza, następnie skradło pieniądze.

Łódzka policja poszukuje sprawców piątkowego napadu na konwój
przewożący pieniądze z jednej z łódzkich hurtowni. Nikt nie
odniósł obrażeń; bandyci zrabowali ok. 37 tys. zł.

Mężczyzna podejrzany o udział w napadzie na konwój z pieniędzmi i kradzież 120 tys. dolarów (ponad 500 tys. zł) w miejscowości Gaj Wielki (woj. wielkopolskie) został przewieziony ze szpitala do aresztu.