Na Kabatach doszło do niemiłej sytuacji, której ofiarą stała się matka z małym dzieckiem. Niewiele brakowało, a kierowca przytrzasnąłby 3,5-latkę drzwiami. Nie słyszał próśb o wypuszczenie, ponieważ miał słuchawki. Zaskoczony płaczem zdjął je, ale zamiast stanąć, ruszył w dalszą drogę.