Działaczka ruchu Kukiz'15 zrobiła zdjęcie wnętrza autobusu: "Dla kogo oni to zrobili?"
Żaneta Jarząb opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie dość specyficznych siedzisk znajdujących się w warszawskiej komunikacji miejskiej. Post szybko rozprzestrzenił się w internecie, a część komentujących zaczęła prześcigać się w coraz to bardziej absurdalnych wyjaśnieniach.
"To jakiś nieudany challenge dla mieszkańców Warszawy?" - pyta swoich obserwujących na Twitterze 23-letnia prawniczka, która w ostatnich wyborach samorządowych startowała z listy Kukiz'15 na radną Mokotowa. Jej zdaniem wielu pasażerów miejskich autobusów skarży się na nietypową formę siedzeń na których paradoksalnie... nie da się usiąść.
"Komunikacja miejska to źródło absurdów. Rada Miasta powinna zrobić z tym porządek W obecnym stanie nie dziwię się mieszkańcom, że wybierają samochód. A wy nadal myślicie, że jakieś śmieszne drony, które mają karać ludzi, zniwelują problem smogu" - napisała na profilu Żaneta Jarząb. Jej wpis wywołał lawinę komentarzy.
Pozycja zjazdowa
Tweet, który polubiło ponad pół tysiąca użytkowników serwisu, podano dalej aż 150 razy. Oprócz trywialnych odpowiedzi na pytanie o zastosowanie oryginalnego wyposażenia pojazdów ZTM ("A to nie jest po prostu do stania?"), nie brakuje popisów kreatywności. Wybraliśmy niektóre z nich:
"To fotele antykloszardowe" - wyjaśnia Mariusz.
"Drapak dla kotów?" - zastanawia się Adam.
"Opieradło" - pisze Ola.
"Pozycja zjazdowa. Cobyście się w stolycy nie rozsiadali" - ironizuje Marta.
"To na rzepy?" - brzmi komentarz administratora profilu "Centrala Rybna".
"To jest półsiad - etap wstawania z kolan" - stwierdza użytkownik R8uzz.
"Niezłe te zjeżdżalnie" - ocenia Ryszard.
"Bezdomny się już nie prześpi, pasażer nie usiądzie, przynajmniej zostawiliby miejsce na wózek lub rower" - narzeka AdamK.
"To dla tych niezdecydowanych gdzie wysiąść; z odwiecznym problemem czy opyla się siadać na 1 przystanek" - uważa internauta.
"Przynajmniej żadna babcia nie posadzi na tym czymś swoich siatek z zakupami" - pociesza się Paweł.
Żadna sensacja
Wszelkie wątpliwości rozwiewa Michał, który szczegółowo wyjaśnił, dlaczego przedstawione na zdjęciu miejsca mają tak charakterystyczny kształt. "To jest standardowe wykończenie w niektórych modelach autobusów MAN z wieżową zabudową silnika z tyłu. Tam jest mało miejsca i albo można je całkiem zabudować, albo zostawić miejsce stojące z oparciem dla 2-3 pasażerów. Żadna sensacja: wiele miast w PL już zna to rozwiązanie" - informuje.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl