karzaj

Prezydent Barack Obama oświadczył swemu afgańskiemu odpowiednikowi Hamidowi Karzajowi, że oczekuje "rozsądnych postępów" w dziedzinie bezpieczeństwa w Afganistanie w ciągu najbliższych 18-24 miesięcy - oznajmił rzecznik Białego Domu. Obama dodał, że po upływie tych okresów zostanie dokonana ocena skuteczności działań sił USA i ich sojuszników w Afganistanie.

Druga tura wyborów prezydenckich w Afganistanie, zaplanowana na 7 listopada, została odwołana - poinformowała Niezależna Komisja Wyborcza. Dzień wcześniej z udziału w wyborczej dogrywce zrezygnował jeden z kandydatów - Abdullah Abdullah. Decyzja ta oznacza, że prezydentem kraju ponownie zostanie Hamid Karzaj.

Zdaniem obserwatorów z UE, za nieważne z powodu nieprawidłowości należałoby uznać około 1,5 miliona głosów oddanych w wyborach prezydenckich w Afganistanie 20 sierpnia. Wśród wątpliwych głosów aż trzy czwarte stanowią oddane na kandydaturę obecnego prezydenta kraju Hamida Karzaja - zakomunikowała w Kabulu przewodnicząca misji obserwacyjnej UE Dimitra Ioannou.

Hamid Karzaj zwyciężył zdobył 54% głosów i zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Afganistanie. Tak wskazują dane z 92% komisji wyborczych - informuje portal bbc.com. Wiele głosów może być jednak unieważnionych, ponieważ skala oszustw była ogromna.

Mimo kampanii przemocy ze strony talibów, wybory w Afganistanie można uznać za sukces - powiedział prezydent USA Barack Obama, podkreślając, że wojna z Al-Kaidą w tym kraju zostanie wygrana.

20 sierpnia w Afganistanie odbędą się podwójne wybory – prezydenckie i do rad prowincji. Zachodni przywódcy twierdzą, że uznają każdy wynik głosowania. Tymczasem coraz bardziej niepokoją doniesienia o oszustwach, do jakich może dojść podczas wyborów. Wzmożone ataki w dniu głosowania zapowiedzieli również bojownicy talibscy.

Po raz drugi w historii Afgańczycy wezmą udział 20 sierpnia w demokratycznych wyborach prezydenckich. Obserwatorzy obawiają się jednak, że zagrożenie atakami ze strony talibskich rebeliantów może powstrzymać wielu wyborców przed pójściem do urn.

Dziewczynka oblana kwasem niecałe dwa tygodnie temu, wciąż znajduje się w szpitalu. 17-letnia Shamsia, została zaatakowana podczas drogi do szkoły. Napastnicy podjechali na motorze, zdarli jej chustę następnie spryskali jej twarz kwasem. Wszystko działo się w stolicy Afganistanu, Kandaharze. Dramat poruszył opinie światową, prezydent Afganistanu potępił sprawców. Mimo częściowego sukcesu sprawców powiązanych z Talibami, którym udało się zniechęcić dziewczynki do chodzenia do szkoły, Shamsia zapowiada dalsza naukę.

Afgański prezydent Hamid Karzaj ostrzegł, że jego kraj ma prawo wysłać do sąsiedniego Pakistanu swoje wojska, by rozprawiły się z talibskimi bojownikami.

W opublikowanym w sobotę wywiadzie
prezydent Afganistanu Hamid Karzaj skrytykował Amerykanów za ich
metody prowadzenia wojny, wskazując, że aresztowania domniemanych
talibów zniechęcają rebeliantów do składania broni.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj oświadczył ponad 600 przywódcom plemiennym z Afganistanu i Pakistanu, że muszą znaleźć rozwiązanie problemu narastającej przemocy w regionie.

14-letni Rafiqullah obejrzał w
pakistańskiej medresie filmy wideo przedstawiające samobójczych
zamachowców i nauczył się prowadzić samochód oraz motocykl. W
końcu otrzymał misję: zabić gubernatora afgańskiej prowincji
Chost.

Większość mandatów w afgańskim parlamencie zdobyli stronnicy prezydenta Hamida Karzaja - poinformowali obserwatorzy wyborów powszechnych w Afganistanie, które odbyły się 18 września.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj odpiera amerykańskie zarzuty, że nie działa dość skutecznie, by ograniczyć produkcję opium, surowca do wyrobu heroiny.

Według wstępnych wyników podanych w Kabulu, wybory prezydenckie w Afganistanie wygrał dotychczasowy prezydent tego kraju Hamid Karzaj.
Główny rywal Karzaja w tych wyborach - Junus Kanuni uznał swą porażkę, kiedy do przeliczenia pozostało już tylko 6% głosów.

Większość Afgańczyków popiera prezydenta
Hamida Karzaja, ocenia, że Afganistan zmierza w dobrym kierunku, i
niepokoi się stanem bezpieczeństwa oraz gospodarki - wynika z
opublikowanego w środę sondażu Fundacji Azjatyckiej.

Potężna bomba eksplodowała w kompleksie budynków na południu Afganistanu, gdzie mieszka brat prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja - podała agencja Associated Press.

Sima Samar (AFP)
Afgański sąd najwyższy orzekł, że pani , która była ministrem ds. kobiet w rządzie przejściowym Hamida Karzaia, nie może pełnić w przyszłości funkcji ministerialnych. Sima Samar powiedziała bowiem w wywiadzie dla jednej z zagranicznych gazet, że nie wierzy w Allaha.