Nie będzie drugiej tury wyborów - Karzaj prezydentem
Druga tura wyborów prezydenckich w Afganistanie, zaplanowana na 7 listopada, została odwołana - poinformowała Niezależna Komisja Wyborcza. Dzień wcześniej z udziału w wyborczej dogrywce zrezygnował jeden z kandydatów - Abdullah Abdullah. Decyzja ta oznacza, że prezydentem kraju ponownie zostanie Hamid Karzaj.
02.11.2009 | aktual.: 02.11.2009 14:55
- Niezależna Komisja Wyborcza ogłasza prezydentem Hamida Karzaja, ponieważ zdobył on najwięcej głosów w pierwszej turze i był jedynym kandydatem w drugiej - szef komisji Azizullah Ludin.
Zdaniem Ludina, decyzja ta jest zgodna z prawem wyborczym i konstytucją oraz podjęta została w interesie mieszkańców Afganistanu.
Jedyny rywala dotychczasowego prezydenta Hamida Karzaja, były minister spraw zagranicznych Abdullah Abdullah, wycofał się z udziały w drugiej turze wyborów w niedzielę. Opozycyjny kandydat zarzucał oszustwa Niezależnej Komisji Wyborczej (IEC), która ogłosiła po pierwszej turze zwycięstwo Karzaja. Jednak po rozpatrzeniu skarg o fałszerstwa anulowano jedną czwartą głosów.
Według ostatnich obliczeń, które podała IEC, Karzaj zdobył w pierwszej turze wyborów 49,67% głosów, a Abdullah - 30,59%.
Abdullah Abdullah domagał się odwołania szefa IEC Azizullaha Ludina i zastąpienia go inną osobą z Komisji, a także zawieszenia trzech ministrów. Jego żądania nie zostały jednak spełnione.
- Niespodziewane wycofanie się Abdullaha Abdullaha wywołało znaczne trudności ze zorganizowaniem drugiej tury wyborów - wyjaśnił szef komisji. - Wszyscy członkowie komisji byli zgodni - dodał.
Groźby talibów
Talibowie zagrozili, że w razie drugiej tury uciekną się do przemocy. - Nie dopuścimy do tego, by druga tura odbyła się pokojowo - oznajmił rzecznik talibów Jusuf Ahmadi przez telefon.
- Nasilimy ataki przeciwko procesowi wyborczemu i postaramy się, żeby te wybory były fiaskiem. Odrzucamy obecny rząd i całą jego politykę, a w szczególności proces wyborczy - powiedział Ahmadi.
Dodał, że wycofanie się Abdullaha z wyborów nie ma dla talibów żadnego znaczenia.
Wątpliwości Afgańczyków
Wycofanie się Abdullaha Abdullaha z prezydenckiej dogrywki budziło również obawy, co do prawowitości przyszłego rządu, który niemal na pewno będzie kierowany przez Karzaja.
Ani afgańska konstytucja, ani prawo wyborcze nie przewidują wycofania się z dogrywki jednego z kandydatów.
- Jeśli przeprowadzimy drugą turę i nie da ona prawowitej władzy przyszłemu prezydentowi, a przy okazji zginie wiele osób, to budzi to nasze wątpliwości - przyznał Daud Ali Nadżafi.
Ustępujący prezydent Hamid Karzaj ogłosił, że uszanuje każdą decyzję komisji wyborczej i innych legalnych instytucji w sprawie drugiej tury.
Szef ONZ w Afganistanie
Z niezapowiedzianą wizytą do Afganistanu przyleciał sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Ma on spotkać się z Karzajem i Abdullahem, aby zapewnić ich oraz mieszkańców Afganistanu o ciągłym wsparciu ONZ w rozwoju kraju.
Ubiegłotygodniowy zamach na należący do ONZ budynek w Kabulu, w którym zginęło pięciu pracowników organizacji pracujących przy wyborach, wywołał wątpliwości, czy ONZ nie ograniczy swoich działań w tym kraju.
W związku z wątpliwościami co do obecności ONZ w Afganistanie przypomina się, że w Iraku organizacja kontynuowała działalność po zamachu z sierpnia 2003 roku na jej siedzibę w Bagdadzie, kiedy zginęło 22 ludzi w tym szef misji Sergio Vieira de Mello. Jednak po drugim zamachu w październiku 2003 roku na kilka lat wstrzymała działalność w tym kraju.