jan dziedziczak(strona 2/2)

Jarosław Kaczyński mówi, że uczestnictwo gen. Wojciecha Jaruzelskiego w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego jest niepokojące. Jan Dziedziczak (PiS) dodaje, że "namiestnik sowiecki" i "zdrajca" mieć prawa głosu w tym, co jest dla Polski dobre a co złe. - Jest to decyzja kontrowersyjna, ale bez przesady- ocenia Eugeniusz Kłopotek (PSL). - Wojciech Jaruzelski rozumie sposób myślenia Rosjan jak mało kto - dodaje Tadeusz Iwiński (SLD). Poseł Paweł Olszewski (PO) odpowiada krótko: - Ja fobii Jarosława Kaczyńskiego nie będę komentował.

Ciężko zrozumieć ten wybór, jak posłowie PO, wśród których są ludzie Solidarności zagłosowali na członka PZPR i Stowarzyszenia Ordynacka, a nie poparli apolitycznej kandydatury prof. Macieja Iłowieckiego, niezaprzeczalnego autorytetu w dziedzinie mediów. To jest układ między PO a Lewicą. Za członków Lewicy - poparcie ustawy medialnej - wynik głosowania nad składem KRRiT komentuje dla Wirtualnej Polski poseł PiS Jan Dziedziczak - Tak, to prawda, to jest układ, ale polityka właśnie na tym polega - zgadza się poseł PO Jerzy Fedorowicz. - Ale dążymy do tego, by media nie były upolitycznione - dodaje poseł PO.

Wakacje kojarzą się z rozmaitymi dietami ale czy to nie jest tak, że właśnie łatwiej przytyć w lato, kiedy królują lody i chłodzące drinki? - Ja przytyłem 3 kg w końcówce kampanii - zdradza Jan Dziedziczak (PiS). - Przez upał dopadł mnie znany mechanizm: w dzień nic a późnym wieczorem wersja full - dodaje poseł. - Ja wyznaję zasadę, że dobrego człowieka powinno być dużo, więc tej kwestii nie kontroluję - takie stanowisko prezentuje Franciszek Stefaniuk (PSL).

Gdyby Andrzej Olechowski się wycofał, nie zdziwiłbym się, ale wygrywają ci, którzy mają marzenia - poseł SLD Wacław Martyniuk komentuje docierające do nas informacje o tym, że Andrzej Olechowski rozważa rezygnację z kandydowania na urząd prezydenta. - Walcz do końca - zachęca poseł PiS Jan Dziedziczak. A co z kandydatami, którzy uzyskują w sondażach poniżej jednego procenta poparcia? - Zostawmy im złudzenia - mówi Martyniuk. - To jest demokracja, niech walczą, tylko pytanie 'po co' - dodaje.