Były wiceszef BOR Jacek Lipski rozstając się ze służbą dostał ok. 600 tysięcy złotych. Wypłacono mu ekwiwalent za rezygnację z lokalu służbowego, odprawę, a także roczną pensję. Wszystko z pieniędzy Służby Ochrony Państwa, która zastąpiła BOR. - Skorzystałem z przywilejów, które mi się należały - broni się Lipski.