Jose Maria Aznar, po przeprowadzeniu rozmów z prezydentem George Bushem, wyraził przekonanie, że stosunki hiszpańsko-amerykańskie "są obecnie bliższe niż kiedykolwiek". Ale w wywiadzie udzielonym "Washington Post" hiszpański premier skrytykował Busha oświadczając, że nie cieszy się on popularnością w Europie bowiem "połączenie imperatora, Teksańczyka i republikanina jest trudne do przełknięcia".