Media donoszą o coraz bardziej niestabilnej sytuacji na Krymie. Większość bankomatów przestała działać, wszystkie transakcje odbywają się wyłącznie za pośrednictwem gotówki. Ale zdobycie jej również nie jest łatwe. - Czekam już pół dnia, żeby podjąć pieniądze z banku. Kolejki są przeogromne. Każdy boi się, że straci oszczędności. Banki wprowadzają coraz ostrzejsze limity. Jeszcze dwa dni temu można było wypłacić maksymalnie 100 dolarów, dzisiaj już tylko 50 - mówi WP.PL Prezes Stowarzyszenia Polaków na Krymie Józefa Myszkowska.