epidemia(strona 8/27)

Szczepionka na COVID coraz bliżej. Z sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie WP wynika, że 39 proc. ankietowanych Polaków zgłasza chęć zaszczepienia się na koronawirusa. 59,3 proc. wszystkich badanych obawia się jednak ewentualnych powikłań. Są także osoby, które mimo obaw dotyczących następstw szczepień deklarują, że się zaszczepią (25,4 proc.), jak i te, które nie czują lęku przed powikłaniami (13,6 proc.). - Powiem szczerze, że stawiałem na dokładnie odwrotny wynik, że 70 proc. powie, że się nie zaszczepi, bo się obawia powikłań - stwierdził w programie WP "Newsroom" ekspert ds. profilaktyki zakażeń dr Paweł Grzesiowski. A jaki powinien być odsetek wszczepienia w społeczeństwie, żeby zahamować epidemię COVID-19? - Potrzebujemy zaszczepić co najmniej 10 mln osób, żeby można było mówić o budowaniu odporności populacyjnej - dodał lekarz.

Szczepionka na COVID coraz bliżej. Amerykański koncern Pfizer wystąpił we wtorek do Europejskiej Agencji Leków o zatwierdzenie jego preparatu. Wciąż wiele osób zastanawia się jednak, czy szczepionka przeciwko koronawirusowi na pewno jest w pełni bezpieczna. O opinię zapytaliśmy Krzysztofa Łandę, lekarza i byłego wiceministra zdrowia. - Ja się zaszczepię. To są szczepionki wysoko skuteczne, które mają bardzo dobry profil bezpieczeństwa - powiedział ekspert w programie "Newsroom" WP. Dodał, że "co prawda są one oceniane w dosyć krótkim okresie obserwacji, ale trudno, żeby on był dłuższy". - Epidemia trwa niecały rok - tłumaczył. Krzysztof Łanda podkreślił, że "nie ma praktycznie ryzyka jakiejś ingerencji z materiałem genetycznym człowieka".

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w sobotę, że ferie odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw. - Nie konsultowano tego z nami. Natomiast wcale nie uważamy, że to optymalne rozwiązanie, bo wiemy, że Polacy są pomysłowym narodem i znajdą sposoby, żeby omijać tego typu zalecenia. Zdaniem prof. Flisiaka intencją rządzących było to, aby "limitem górnym była pojemność ośrodków wypoczynkowych". Jeżeli chodzi o hotele, ja szczerze mówiąc, nie widzę większego zagrożenia w ich otwarciu - zaznaczył specjalista, dodając, że obecnie mamy do czynienia z "absurdalnymi sytuacjami" związanym z pobytem w hotelu wyłącznie na wyjeździe służbowym. - Nawet zanim wprowadzono to obostrzenie, to hotele nie były zagęszczone. Zawsze przecież można ograniczyć liczbę miejsc - wskazał. Zdaniem prof. Flisiaka największe problemy może stwarzać restauracja hotelowa. W tym przypadku - zdaniem specjalisty - wystarczy m.in. ograniczenie liczby osób, które jednocześnie mogą zarezerwować pobyt.

Koronawirus nie odpuszcza. W ostatnich dniach zachorowań ubywa, jednak wzrasta liczba ofiar śmiertelnych. - W tej chwili przeżywamy zgony osób, które zachorowały dwa tygodnie temu. W tych momentach, kiedy zachorowań było najwięcej. (…) To jest niebywały wzrost, pierwszy tydzień listopada też jest dramatyczny - tłumaczył w programie "WP Newsroom" dr Paweł Grzesiowski, ekspert NRL ds. epidemii. Ekspert podkreślił, że obecnie polski system ochrony zdrowia "jest u kresu wytrzymałości". Pytany jednak o to, czy wkrótce w szpitalach zabraknie łóżek dla pacjentów, jednoznacznie stwierdził, że "taka sytuacja jeszcze długo nie nastąpi". W piątek doszło do dymisji Głównego Inspektora Sanitarnego Jarosława Pinkasa. Poinformowano, że powodem są "problemy zdrowotne" szefa instytucji. - Wydaje mi się, że to jest potwierdzenie tego, że instytucja potrzebuje pilnych zmian systemowych. Okazało się niestety, że ten system na czas pandemii jest całkowicie niewydolny - skomentował Grzesiowski.