Koronawirus w Polsce. Nie żyje 15-latek. Był zakażony
W Grudziądzu zmarł 15-latek zakażony koronawirusem. Ostatnie trzy tygodnie chłopiec spędził w szpitalu podłączony do respiratora. Potwierdzono już, że miał choroby współistniejące.
Informację o śmierci 15-latka przekazała Izabela Hirsch-Lewandowska, rzeczniczka regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. Władysława Biegańskiego w Grudziądzu, do którego chłopiec trafił 16 marca.
- Trafił w stanie ciężkim, po drugiej dobie od przyjęcia wymagał podłączenia do respiratora - powiedziała Hirsch-Lewandowska w rozmowie z TVN24. Oprócz COVID-19 dziecko miało choroby współistniejące.
Łącznie w szpitalu chłopiec spędził trzy tygodnie. Wykazywał typowe objawy dla zakażenia koronawirusem: cierpiał na kaszel, duszności i gorączkę.
15-latek to najmłodszy pacjent, który w tym roku zmarł w grudziądzkim szpitalu. Rzeczniczka placówki poinformowała, że od stycznia do 6 kwietnia w szpitalu stwierdzono 519 ofiar koronawirusa.
Zobacz też: Adam Niedzielski przegrywa z pandemią? Wojciech Maksymowicz podał dramatyczne dane
Źródło: TVN24