"W zajeździe jest bomba, zaraz wybuchnie" - taką informację usłyszał dyżurny policji w Krapkowicach w woj. opolskim. Chwilę później dzwoniący tłumaczył się policjantom. Mężczyzna wyjaśnił, że próbował sobie zażartować na gdyż wydawało mu się, że to 1 kwietnia.