Szczegółowe dyspozycje dotyczące własnego pochówku Violetta Villas złożyła na ręce swojej przyjaciółki Marioli Pietraszek. To ona właśnie ma przygotować zmarłą artystkę do pochówku - czytamy w "Super Expressie".
Zator tłuszczowy mógł być przyczyną śmierci Violetty Villas - dowiedziało się nieoficjalnie Radio Wrocław. Zator mógł powstać na skutek powikłań po złamaniu nogi na kilka lub kilkanaście dni przed zgonem divy. Gwiazda prawdopodobnie nawet o tym nie wiedziała.
- Nie wyobrażam sobie życia bez niej... - mówi drżącym głosem Elżbieta Budzyńska. U boku Violetty Villas (+73 l.) spędziła 23 lata. Krótkimi, urywanymi zdaniami przez łzy próbuje opowiedzieć historię tej przyjaźni.