ciepło

IMGW przewiduje burze i opady deszczu w Polsce w najbliższych dniach. Ale już początek czerwca w całej Europie zapowiada się ciepło i pogodnie. "Ryzyko wystąpienia fali upałów jest większe niż zwykle" - zaznacza brytyjski meteorolog James Peacock.

Choć poniedziałkowy poranek zapowiada się jako wyjątkowo chłodny, już chwilę po nim nastąpi duża zmiana. Cały dzień - zgodnie z prognozami - zaskoczy temperaturami względem godzin porannych. Ma też świecić słońce.

Polska szykuje się na kilka wyjątkowo ciepłych dni – temperatury w wielu regionach przekroczą 25 st. C, a miejscami sięgną aż 27 st. C. Aura będzie sprzyjać aktywności na zewnątrz – z dużą ilością słońca, ale nie zabraknie też przelotnych opadów i lokalnych burz, szczególnie pod koniec tygodnia. Na północy i w górach okresami chłodniej, ale nadal ciepło jak na połowę kwietnia.

Czwartek ma być najcieplejszym i najbardziej słonecznym dniem rozpoczynającego się tygodnia - zapowiada IMGW. Tego dnia Polska wyraźnie będzie się odznaczać na mapie Europy.

Czeka nas jednorazowy wystrzał ciepła z temperaturami rosnącymi nawet do 25 stopni Celsjusza. Najcieplejszy okres przypadnie na dni od 13 do 17 kwietnia. Potem temperatury znów znacznie spadną.

Kwiecień 2025 roku w Polsce zaczyna się chłodno, ale mamy dobre wieści. Prognoza pogody IMGW jasno wskazuje, kiedy miną mrozy i nadejdą cieplejsze dni. Sprawdzamy temperatury od 5 do 14 kwietnia, ze szczególnym uwzględnieniem ciepłego przełomu w kolejny weekend.

Na chwilę do Polski wróciła zima. Jak informuje IMGW, na stacji synoptycznej Zakopane odnotowano -12,2 st. C, na stacji telemetrycznej Poronin -16,7, a na stacji Kasprowy Wierch -17,1 st. C. Nad Polskę nadciąga jednak pogoda znad Włoch, która może przynieść intensywne opady deszczu.

Nad Europą tworzy się bariera wyżowa, która przyniesie ochłodzenie. Czy to znaczy, że będzie zimno? Tak i to bardzo. Na szczęście synoptycy mają też dobre wieści. Już w drugiej połowie tygodnia wszystko zacznie się zmieniać.

Pogoda zrobiła się wiosenna. Synoptycy z IMGW zapowiadają bardzo ciepły czwartek z temperaturami sięgającymi ponad 20 stopni Celsjusza w niektórych regionach Polski.

Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Olsztynie postanowiło sięgnąć po "opcję atomową". Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", jeszcze w tym tygodniu pierwsze wspólnoty mieszkaniowe otrzymają wypowiedzenia umów na dostawy ciepła. Chodzi o tych, którzy najbardziej zalegają z rachunkami.

Najbliższe dni znów przyniosą ochłodzenie, a nawet opady deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Synoptycy wskazują, jak długo potrwa powrót zimy i co nas czeka potem.

W związku z awarią sieci ciepłowniczej, pozbawieni ciepłej wody i ogrzewania są w środę mieszkańcy kilku gdyńskich dzielnic. Obecnie trwają prace mające na celu zlikwidowanie uszkodzenia – informuje Okręgowe Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (OPEC) w Gdyni. Po godz. 15 przywrócono natomiast dostawy zimnej wody do tej części miasta, gdzie minionej nocy uszkodzona została sieć wodociągowa.

Na ulicy Suwalskiej na Bródnie doszło do awarii ciepłowniczej. Pękła rura z gorącą wodą. W miejscu awarii zaparkowane są pojazdy. Aktualnie miejsce zabezpiecza straż pożarna. Nikomu nic się nie stało. 10 bloków pozostaje bez ciepła.

W minione wakacje - podobnie, jak w ubiegłych latach - upały dawały się we znaki. Okazuje się jednak, że nie tylko lato było gorące. Cały rok był najcieplejszym w historii polskich pomiarów.

Choć wydawało się, że zaczęła się już typowo zimowa pogoda, a w niektórych miejscach pokazał się śnieg, czekają nas w tym względzie niespodzianki. W przyszłym tygodniu na termometrach znów pojawią się dwucyfrowe wskazania - jednak nie na minusie, a na plusie. Przez chwilę będzie wyjątkowo ciepło, jak na listopad.

To nie będzie pogodny weekend, typowy dla "złotej polskiej jesieni" - informuje IMGW. Zamiast tego możemy spodziewać się pochmurnej aury z okresowymi opadami deszczu, które nieco silniejsze będą na południu kraju. Od poniedziałku jednak pogoda zdecydowanie nas zaskoczy, nadchodzi bowiem duże ocieplenie.

Choć od dawna przyjęło się, że "zimni ogrodnicy" to ostatni termin, w którym spodziewać można się przymrozków, tego roku ta zasada nie dotyczy. Nadchodząca "zimna Zośka", ma - przeciwnie do nazwy - wcale nie być zimna. Już wiadomo, jakie wskazania zobaczymy na termometrach w ciągu dnia i w nocy.

Szeroki i mocny strumień powietrza płynie w kierunku centrum Europy. Synoptycy nie mają wątpliwości - czeka nas wyjątkowe ciepło podczas trwającej nadal zimy.

Mroźne południe i ciepła północ. 16 stopni różnicy na termometrach. Nadchodzące dni przyniosą trochę upragnionego ciepła, jednak mróz nas jeszcze nie opuści.

Najbliższe dni w pogodzie raczej nie będą zimowe. Polska znalazła się bowiem w ciepłej masie powietrzna polarnego. Pojawi się także deszcz.