BMW(strona 4/1)

31-letni kierowca samochodu BMW, który brał udział w tragicznym wypadku na autostradzie A1, usłyszy prokuratorskie zarzuty. Miała o tym przeważyć wstępna opinia biegłego. – Wyjaśnienie tej sprawy zajmie jednak bardzo dużo czasu – mówią WP byli policjanci. Wiadomo już, że pogrzeb ofiar szybko się nie odbędzie.

Nie milkną echa tragicznego wypadku na autostradzie A1. - Jechaliśmy obok, tuż po wypadku i ten widok "kuli ognia" z samochodu zostanie w pamięci na zawsze - mówią świadkowie zdarzenia w rozmowie z "Faktem". Zdradzają też, jak miał zachowywać się kierowca bmw.

Nieoznakowany radiowóz na sygnale zderza się z bmw, dachuje i ląduje na przejściu dla pieszych - te sceny grozy rozegrały się na ulicach Szczecina. Moment wypadku nagrał jeden z kierowców.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Leśniewie pod Puckiem w woj. pomorskim. Auto, którym podróżowało troje nastolatków uderzyło w drzewo. 16-letnia pasażerka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Pojazdem kierował 19-latek, który zaledwie kilka dni wcześniej zdał egzamin na prawo jazdy.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się ojciec dwójki dzieci, który w piątek przed ósmą rano wiózł swoje dzieci do jednej ze szkół w gminie Gierałtowice. Mężczyzna wpadł podczas rutynowej kontroli prowadzonej pod szkołą przez śląskich policjantów. Miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Jednak to nie koniec jego przewinień.

Tragiczne zdarzenie na drodze 816 w miejscowości Suszno w powiecie włodawskim na Lubelszczyźnie. 19-latek kierujący bmw wypadł z drogi. Wiózł dwóch kolegów, jeden z nich nie przeżył wypadku.

Policjanci w Prudnika w woj. opolskim zatrzymali do kontroli drogowej BMW, które poruszało się z prędkością blisko 180 km/h. Jak się okazało, pojazdem kierował 16-latek. Chłopiec tłumaczył, że zabrał auto rodzicom. O dalszym losie nastolatka zadecyduje sąd rodzinny.

Tragiczny finał wypadku w miejscowości Mała w pow. ropczycko-sędziszowskim na Podkarpaciu. W wyniku czołowego zdarzenia dwóch samochodów BMW nie żyje 22-letni mężczyzna.

Tragiczny wypadek w Boninie w woj. zachodniopomorskim. BMW na łuku drogi zjechało na przeciwny pas ruchu i zderzyło się czołowo z ciężarówką. Zginęło trzech młodych ludzi w wieku 19, 18 i 17 lat.

Dotarły do nas tragiczne informacje z województwa lubelskiego. Nie żyje motocyklista, który zginął po tym, jak młody kierowca wymusił pierwszeństwo.

24-latek kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem, auto uderzyło w ogrodzenie cmentarza i uszkodziło nagrobki. Za spowodowanie kolizji młody mężczyzna został ukarany mandatem karnym.

Kierowca BMW za swoją jazdę został ukarany mandatem w wysokości 5000 zł. Mężczyzna jechał z prędkością 130 km/h i za nic miał obowiązujące w obszarze zabudowanym limity prędkości. Mieszkaniec powiatu jarosławskiego ukarany został w warunkach recydywy, dlatego otrzymał tak wysoki mandat.

Służby ratunkowe pracują na miejscu wypadku, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 698 w miejscowości Chotycze w woj. mazowieckim. Auto osobowe wypadło tam z drogi i uderzyło w drzewo.

Sąd w Łowiczu aresztował na trzy miesiące 22-latkę podejrzaną o zabójstwo 25-latka i kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem narkotyków - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Jechał i nie zważał na pozostałe samochody, które musiały zjeżdżać mu z drogi. Przed długi czas ścigali go funkcjonariusze, w końcu udało im się zatrzymać mężczyznę. Okazało się, że był pod wpływem narkotyków. Teraz Polak odpowie za swoje czyny.

Świadek jadący drogą S17 zauważył dziwnie poruszające się BMW. Miał podejrzenia, że kierująca może być nietrzeźwa. Jak pokazało późniejsze badanie alkomatem, nie mylił się.

Członkowie singapurskiego klubu samochodowego wyprowadzili z równowagi malezyjskich kierowców, blokując wszystkie trzy pasy jezdni na moście. Policja dotarła do nich i ukarała.

Na prostym odcinku drogi, na mokrej po deszczu nawierzchni, stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg po czym bokiem uderzyło w słup latarni.

Kobieta w ósmym miesiącu ciąży zatrąbiła, gdy nagle kierowca BMW zajechał jej drogę. Jego reakcja została zarejestrowana przez kamerę samochodową i spotkała się z ostrą krytyką internautów.

Łódzka policja rozpracowała "dziuplę samochodową", w której znajdowały się dziesiątki części pochodzących z kradzionych w Niemczech samochodów, w tym silniki, skrzynie biegów i elementy karoserii. Kilka najbliższych lat sprawca może teraz spędzić w więzieniu.