To może być zaskakujące nawet dla mieszkańców Warszawy z dziada pradziada. Pałac Kultury i Nauki stanął w miejscu, gdzie wcześniej planowano dzielnicę z zupełnie innymi funkcjami dla miasta. Później koncepcja zmieniła się jeszcze raz, choć cały czas nie było mowy o PKiN. Jak się skończyło – wszyscy wiemy. Ale autor książki o wizjach odbudowy Warszawy broni budynku, który niejeden Polak chciałby wyburzyć. Zresztą sekretów przebudowy stolicy Polski jest znacznie więcej. Krzysztof Mordyński zdradza je w rozmowie z Janem Rojewskim.