- Spokojnie zapadałem w życzliwą ciemność. Z ufnością spadałem, zstępowałem - opowiadają. Osoby, które przeżyły śmierć kliniczną uważają, że uchyliły kurtynę oddzielającą życie od śmierci - czytamy w tygodniku "wSieci".
Znów padły oskarżenia, że w szpitalach w istocie zabija się chorych, aby pobrać narządy do przeszczepów, że śmierć mózgowa to szkodliwy wymysł. Czy naukowa prawda zdoła się obronić, gdy do głosu dochodzą emocje? - zastanawia się "Polityka".