Szymon Hołownia zaszczepiony na COVID-19. Andrzej Duda: wyluzujcie
W sobotę po południu Szymon Hołownia oświadczył, że jest już po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. Informacja wywołała falę poruszenia w sieci. Sprawę skomentował prezydent Andrzej Duda.
"Przyznaję: nie miałem pojęcia, gdzie jest Stara Błotnica, ale teraz - dzięki ministrowi Dworczykowi - już wiem. W czasie środowo - czwartkowego zamieszania, system przydzielił mi właśnie ten punkt szczepień, ponad 90 km od domu, ale co tam - przejechałbym nawet 1090" - taki komunikat opublikował w sobotę na Facebooku Szymon Hołownia, informując, że udało mu się zaszczepić na COVID-19 preparatem firmy Pfizer.
Przekazał, że możliwość zaszczepienia się uzyskał dzięki "bałaganowi", jaki niedawno miał miejsce w Narodowym Programie Szczepień. Przypomnijmy: w nocy ze środy na czwartek niezapowiedzianie osoby od 40. do 59. roku życia mogły umówić się na szczepienie.
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk niedługo po tym poinformował, że w systemie doszło do "usterki", przez którą młodsi pacjenci mogli rejestrować się na szczepienia jeszcze w kwietniu i maju.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Zmiany w rejestracji na szczepienia? Michał Dworczyk wyjaśnia
Szymon Hołownia zaszczepił się Pfizerem. Andrzej Duda komentuje
Decyzja Szymona Hołowni o przyjęciu szczepionki przeciwko koronawirusowi wywołała burzę w sieci. Do sprawy odniósł się nawet Andrzej Duda.
"Proponuję zostawić Szymona Hołownię w spokoju. Zaszczepił się, i dobrze. Chciał jak najszybciej? Nie on jeden. Więcej wyrozumiałości dla ludzkiej słabości. Pomijam już fakt, że wszelkie przejawy hejtu w Wielkanoc to po prostu wstyd! Wyluzujcie. Wesołego Alleluja!" - napisał na Twitterze prezydent.
Jego wpis szybko skomentował Roman Giertych. "Słabość to można mieć do nart. Chęć zaszczepienia się przez osoby, które mają wiele spotkań z ludźmi, jest odpowiedzialnością za innych. Przemawia przez pana zazdrość, że Hołownia jest bardziej popularny niż pan. Wesołych Świąt!" - napisał mecenas.
Wcześniej Hołownię skrytykował m.in. poseł Lewicy Tomasz Trela. "Czytam, że niejaki Pan Szymon (44l.) wykorzystał błąd systemu i się zaszczepił. Fajnie, pewnie się cieszy, cieszą się pewnie też wszyscy 60+, którzy czekają od kilku miesięcy na swoją kolej. Kłusuje i wykorzystuje, ma charakter, nie ma co!" - napisał w mediach społecznościowych polityk.
Negatywnie ocenili go też posłowie Konfederacji. "Oto Szymon. Szymon popiera obostrzenia wprowadzane przez PiS, ale od wielu miesięcy krytykuje szczepienia osób publicznych poza kolejnością i błędy w systemie szczepień. Szymon właśnie wykorzystał błąd w systemie i zaszczepił się poza kolejnością" - pisze partia na swoim profilu na Twitterze.
W obronie lidera Polski 2050 stanął Marek Migalski. "Nie rozumiem hejtu na Szymona Hołownię. Serio. A od wszystkich, którzy się nim posłużyli, oczekuję, że gdy przyjdzie ich kolej, to odmówią i poczekają na koniec kolejki, bo na pewno na szczepionkę będą nadal czekali starsi i bardziej potrzebujący. Coś dziwnego się z nami dzieje" - stwierdził politolog.
Sczepienia na COVID-19. Hołownia się tłumaczy
Tłumacząc się z całego zamieszania, Hołownia napisał, że zauważył, że jego poprzedni komunikat o otrzymaniu szczepionki wywołał spore emocje. "Krajowy System Szczepień to bałagan taki, że łeb urywa. Milion niezaszczepionych wciąż seniorów, czekające osoby z chorobami przewlekłymi, tworzenie i kasowanie grup - antyteza zarządzania kryzysowego" - stwierdził Hołownia.
Dodał, że od soboty jest celem ataków ze strony przeciwników politycznych. "Jak już wspomniałem na wstępie: obserwuję od wczoraj w komentarzach ataki moich przeciwników politycznych, którzy - nie mając innych umiejętności, a i innych zajęć w Święta - plują teraz jadem, wypisując farmazony o Hołowni, co wepchał się bez kolejki, wyrywając igłę z ramienia seniorowi".
Na koniec podkreślił, że gdy udało mu się dostać termin otrzymania pierwszej dawki szczepionki, to "chciał oddać ją seniorowi", jednak stworzone przez rząd przepisy nie pozwalają na to. "W tej sytuacji każdy z nas, tych kilkudziesięciu tysięcy osób 40-59, które zaszczepiły się i zaszczepią od przedwczoraj do jutra na podstawie wystawionych przez państwo dokumentów - postąpił słusznie" - napisał.