Szymon Hołownia może liczyć na PSL. Marek Sawicki: ma nasze poparcie
Szymon Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich jako kandydat "niezależny" z poparciem PSL i Polski 2050 - przyznają politycy tych partii. Rada Naczelna PSL i Naczelny Komitet Wykonawczy tej partii formalnie zdecydują o tym za kilka tygodni, prawdopodobnie w styczniu - przyznaje w rozmowie z WP marszałek senior Marek Sawicki.
14.11.2024 09:54
Lider Polski 2050 oświadczył podczas spotkania w Jędrzejowie, że zamierza wystartować w nadchodzących wyborach prezydenckich jako "kandydat niezależny".
Jak tłumaczy Hołownia, niezależność ta nie polega na braku przynależności do ruchu politycznego. "Jestem jednak niezależny od nacisków politycznych, od premierów czy partyjnych szefów. Niezależny od uprzedzeń, od potrzeby narzucania innym własnych poglądów. I wreszcie niezależny od agresywnych konfliktów, które wypaczają istotę i sens służby publicznej, jaką powinna być polityka" - tłumaczy marszałek. To samo wyjaśniał w środę w Jędrzejowie.
Czy niezależność oznacza, że Szymon Hołownia będzie kandydował bez poparcia PSL, które jest sojusznikiem Polski 2050 w ramach Trzeciej Drogi? Przeciwnie.
- My od dawna mówiliśmy, że Trzecia Droga powinna mieć wspólnego kandydata - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik PSL Miłosz Motyka, sugerując tym samym, że ludowcy poprą Hołownię w kampanii.
Od jednego z polityków PSL słyszymy, że to, iż Hołownia mówi, że będzie "niezależnym" kandydatem, nie oznacza tego, że odcina się od PSL. - Ustalili to z Władkiem Kosiniakiem-Kamyszem, że Trzecia Droga wspiera Szymona. Ale może Szymon nie będzie aż tak epatować szyldem, jak w wyborach parlamentarnych. Niemniej może liczyć na PSL - słyszymy.
Miłosz Motyka podsyła nam też wpis wicepremiera Kosiniaka-Kamysza z 30 października. Na portalu X zamieścił zdjęcie z Hołownią i dał do zrozumienia, że będzie wspierać go w kampanii.
Hołownia będzie kandydować z komitetu wyborców - zgodnie z przepisami - ale finansowanie zapewnią mu partie tworzące Trzecią Drogę. Wedle Kodeksu wyborczego "obywatele w liczbie co najmniej 15, mający prawo wybierania, tworzą komitet wyborczy. Komitet ten na zasadzie wyłączności prowadzi kampanię wyborczą na rzecz zgłoszonego kandydata".
Zgłoszenie kandydata na prezydenta musi być poparte podpisami co najmniej 100 tys. obywateli. Działacze PSL również mają być zaangażowani w zbiórkę, choć nie będą z tego formalnie rozliczani. - To może przebiegać w formule wsparcia również członków partii. Nasze środowisko również zaangażuje się w zbiórkę podpisów na rzecz kandydatury marszałka Hołowni - deklaruje w rozmowie z Wirtualną Polską Marek Sawicki.
Marszałek senior i były minister rolnictwa w rządzie PO-PSL deklaruje poparcie dla Szymona Hołowni.
- Pan Hołownia wchodził do polityki po to, by rozbić duopol PO-PiS. Mnie nie dziwi więc to, że chce ponownie kandydować jako kandydat niezależny. Moje poparcie ma. I myślę, że będzie miał poparcie organów statutowych PSL - przyznaje Marek Sawicki.
Jak tłumaczy, Hołownia, mówiąc o tym, że jest niezależny, "chce sięgnąć po szersze spektrum wyborców". - Jako marszałek nie był marszałkiem PSL czy Trzeciej Drogi, ale wszystkich posłów. Proszę spytać posłów PiS, ile ich projektów wniósł pod obrady. On nie ogląda się na wicemarszałków, tylko wszystkich traktuje sprawiedliwie - mówi nam Sawicki.
Niektórzy posłowie PiS w kuluarowych rozmowach również to przyznają. Dobre relacje z Hołownią ma m.in. Janusz Kowalski.
- Szymon Hołownia nie będzie zależny od żadnego premiera i szefa partii, będzie kandydował pod jednym sztandarem, biało-czerwonym. Nie będzie pod szyldem partyjnym, ale różne stronnictwa mogą mu udzielać poparcia - wyjaśnia Marek Sawicki.
Jak dodaje: - Dalsza kontynuacja sporu PO-PiS, tego duopolu, jest dla państwa szkodliwa i zwolennicy Szymona Hołowni to wiedzą.
- Myślę, że marszałek Hołownia zbierze do swojego sztabu również ludzi spoza polityki, co również podkreśli jego niezależność - konkluduje Marek Sawicki.
Konkurenci wypowiadają się o Hołowni z respektem. - Wszyscy wróżą mu jakąś klęskę, a ja uważam, że Szymon Hołownia przez 5 lat udowodnił, że jego obecność na scenie politycznej nie jest przypadkowa, jest marszałkiem Sejmu. Mogę tylko dobrze powiedzieć o nim jako marszałku - powiedział w radiowej "Trójce" Sławomir Nitras, bliski współpracownik Rafała Trzaskowskiego.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl