Hołownia podjął decyzję ws. wyborów prezydenckich
Podjąłem decyzję, że wystartuję w 2025 roku w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny - oświadczył Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
13.11.2024 | aktual.: 13.11.2024 18:24
Podczas spotkania w Jędrzejowie w województwie świętokrzyskim Szymon Hołownia poinformował, że zdecydował się wystartować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
- W styczniu przyszłego roku będę kandydatem na prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Zdecydowałem się kandydować i zdecydowałem się powiedzieć wam o tym tutaj, w Jędrzejowie - mówił Hołownia.
Swoje stanowisko w sprawie startu w wyścigu o najwyższy urząd w państwie ;lider Polski 2050 zamieścił także w mediach społecznościowych. "Podjąłem decyzję, że wystartuję w 2025 roku w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny" - napisał marszałek Sejmu i lider Polski 2050.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak tłumaczy Hołownia, niezależność ta nie polega na braku przynależności do ruchu politycznego. "Jestem jednak niezależny od nacisków politycznych, od premierów czy partyjnych szefów. Niezależny od uprzedzeń, od potrzeby narzucania innym własnych poglądów. I wreszcie niezależny od agresywnych konfliktów, które wypaczają istotę i sens służby publicznej, jaką powinna być polityka" - pisze marszałek. To samo tłumaczył w środę w Jędrzejowie.
- Nie będę miał żadnego przewodniczącego, który zadzwoni do mnie i powie: jesteś prezydentem nominowanym i wybranym przez partię, w związku z powyższym rób to i to. To jest niezależność, móc słuchać siebie, swoich własnych przekonań, ale też móc w związku z tym w wolny sposób wyjść i powiedzieć: chcę słuchać ludzi. Chcę być prezydentem ludzi, a nie partii politycznej - zapewniał Hołownia.
"Więcej silnej gospodarki. Więcej mądrego bezpieczeństwa. Więcej jedności. Więcej wolności. Więcej niezależności" - postuluje Hołownia. "Taką właśnie Polskę widzę, w taką wierzę, taką jestem gotów budować jako Prezydent".
Będzie to drugi start Hołowni w wyborach prezydenckich. W pierwszej turze zdobył blisko 14 proc. głosów. Uzyskał trzeci wynik po Andrzeju Dudzie i Rafale Trzaskowskim. Wyprzedził m.in. Krzysztofa Bosaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia
- Te wybory nam tak naprawdę zostały ukradzione (...) kombinowano, jak koń pod górę, i ta wymiana kandydatów, dogadanie się Platformy z PiS-em, PiS-u z Platformą, na to, że na drugim okrążeniu to idzie inaczej - stwierdził w Jędrzejowie.
Czytaj także:
Źródło: PAP, WP