Szymańska-Borginon: "Będzie wspólna deklaracja 27 państw UE ws. wydarzeń na Białorusi"
Korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon poinformowała o wspólnej deklaracji UE w sprawie sytuacji na Białorusi.
Od niedzieli w Mińsku i innych miastach Białorusi trwają protesty. Tysiące demonstrantów wyszło na ulice po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Według wstępnych, oficjalnych wyników wyborów na Białorusi, wygrał je urzędujący prezydent Aleksander Łukaszenka. Miał otrzymać 80,2 proc, głosów, a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska - 9,9 proc. - poinformowała w poniedziałek Centralna Komisja Wyborcza.
Miasto obstawiła milicja i wojsko wewnętrzne MSW. Służby pacyfikowały protesty. Milicja miała wjechać wozem do przewożenia więźniów w tłum. Do tłumienia protestów służby używały gazu łzawiącego, gumowych kul, granatów hukowych.
Jak poinformowała Szymańska-Borignon, 27 państw UE w sprawie wydarzeń na Białorusi ma złożyć wspólną deklarację. "Tak szybko jak możliwe, bo trwa analiza sytuacji" - napisała na Twitterze korespondentka.
"Czy będzie mowa o sankcjach? Jak będzie ostra? Pole do popisu dla polskiej dyplomacji" - stwierdziła Szymańska-Borignon.
- Niewiele możemy zrobić poza oświadczeniem prezydenta i apelami o nieużywanie przemocy. W tej chwili w Mińsku jest spokojnie, nie ma żadnych demonstracji. Zobaczymy, co będzie pod koniec dnia - mówił w poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki.