Szydło obiecała krótsze kolejki do lekarzy. "Mój synek ma termin wizyty na 2020 rok"
Ośmiolatek ze skierowaniem do lekarza specjalisty – najbliższy termin to… 2020 rok. Rząd PiS i minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiadali skrócenie kolejek do lekarzy, jednak rodzice alarmują, że w przypadku maluchów nic się nie zmieniło. – Moje dziecko ma skierowanie na wycięcie trzeciego migdała. Najbliższy termin za półtora roku. Prywatnie za tydzień, ale musiałbym zapłacić trzy tysiące złotych – mówi tata chłopca z Warszawy.
04.12.2017 10:41
Hanna z Warszawy kilka dni dzwoniła do placówek, które zatrudniają dziecięcych psychiatrów. – Syn dostał skierowanie z powodu uzależnienia od gier i problemów w szkole. W Centrum Zdrowia Dziecka najbliższy termin to 2020 rok. W innych miejscach podobnie – mówi Wirtualnej Polsce mama ośmiolatka.
Zadzwoniliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka. Okazuje się, że dzisiaj nawet nie można się tam zapisać na wizytę. – Nie ma dziś osoby od zapisów, jest na urlopie. Ale coś kojarzę, że pierwsze terminy to wakacje przyszłego roku, ale ja to nie wiem. Proszę dzwonić za dwa dni – mówi pani w rejestracji.
A rzeczniczka szpitala dodaje: - Pierwsze słyszę. Nie znam tej historii, ale chyba tak długo się nie czeka – mówi Katarzyna Gardzińska i prosi o czas, by mogła przygotować bardziej szczegółowe informacje.
Niestety, jak sprawdziliśmy, w Centrum Zdrowia Dziecka nie tylko do psychiatry dziecięcego jest długi czas oczekiwania. Jak wynika z informacji Narodowego Funduszu Zdrowia, najbliższy wolny termin na oddział kardiologiczny to 4 czerwca 2019 r. Na zabieg kardiologiczny dziecko musi czekać do 1 lipca 2019 r.
Rodzice wskazują, że podobne problemy z dostaniem się do lekarza na NFZ dotyczą leczenia ortodontycznego czy wycięcia trzeciego migdała u dziecka. – Mój synek ma skierowanie na wycięcie trzeciego migdała. Najbliższy termin za półtora roku. Prywatnie za tydzień, ale musiałbym zapłacić trzy tysiące złotych – mówi tata chłopca z Warszawy.
Na założenie aparatu korygującego wady zgryzu w Legionowie w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, który ma podpisany kontrakt z NFZ, trzeba czekać do 7 września 2020 r. Prywatnie, wizyty są za trzy miesiące.
Rząd PiS jako jeden ze swoich priorytetów przedstawiał reformę służby zdrowia i skrócenie kolejek dla lekarzy. - Skróceniu kolejek ma służyć wprowadzenie sieci szpitali i uchwalenie ustawy o opiece zdrowotnej - stwierdziła w RMF FM szefowa rządu. A minister zdrowia obiecywał: - Przynajmniej dla niektórych pacjentów do specjalistów powinny się skrócić już od 1.10.2017 r., kiedy wchodzi w życie ustawa o sieci szpitali. Sieć szpitali to rozwiązania, na których skorzystają przede wszystkim pacjenci – mówił kilka tygodni temu w wywiadzie dla "DoRzeczy" Konstanty Radziwiłł. Podobnie mówiła premier Beata Szydło. Jak widać, najmłodsi pacjenci na pewno na tym nie skorzystali.