Szydło nie chce być "lokomotywą" PiS. Jackowski wskazał, co to oznacza
- Rezygnacja Beaty Szydło (ze startu w jesiennych wyborach parlamentarnych - red.) - jeśli ona wyglądała tak, jak donoszą media - jest znamienna. W gronie eurodeputowanych Prawa i Sprawiedliwości to ona ma mocną pozycję wśród wyborców i Kaczyńskiemu zależało, żeby była jedną z "lokomotyw" w najbliższych wyborach - mówił w programie "Tłit" senator Jan Maria Jackowski.
- To niewątpliwie pokazuje, że jest takie przekonanie (w PiS - red.), iż nie ma pewności, czy obóz rządzący będzie kontynuował władzę po tych wyborach - zaznaczył. Jednocześnie zastrzegł, że za wcześnie oceniać, jak zachowanie Szydło może wpłynąć na jej ewentualną kandydaturę w kolejnych wyborach prezydenckich.