Szybowiec rozbił się w lesie w Beskidach
Szybowiec rozbił się w lesie na zboczu Czupla w paśmie Magurki w Beskidach. Pilot z wybitym barkiem i obrażeniami nogi został przewieziony do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża - poinformowała szkoła szybowcowa "Żar" w Beskidach.
Szef szkoły Bogdan Drenda poinformował, że do wypadku doszło podczas lotu swobodnego, w trakcie zawodów. Poszkodowany jest doświadczonym pilotem.
Szef szkoły szybowcowej wyjaśnił, że szybowiec wpadł w las. Jest uszkodzony, ale na razie nie można określić, jak poważnie. Na miejscu wypadku są policjanci i strażacy. Wkrótce dotrą także eksperci z Głównej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy zajmą się ustaleniem przyczyn zdarzenia.