Szwecja zmienia kurs. "Imigranci muszą znać nasze wartości"
- Imigranci powinni przechodzić test ze znajomości kraju i "szwedzkich wartości", aby otrzymać świadczenia. To powinien być wymóg - uważa szwedzki minister. Liberałowie domagają się natychmiastowych zmian w przepisach.
W rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Dagens Nyheter" szef resortu ds. integracji Johan Pehrson mówi o konieczności wprowadzenia tzw. testów zasiłkowych dla imigrantów ubiegających się o azyl w Szwecji.
- Jako liberałowie nie bardzo interesuje nas, gdzie i jak ludzie obchodzą Boże Narodzenie czy inne święta. Jak tańczą, czy posługują się sztućcami, czy pałeczkami. Problem pojawia się wtedy, gdy atakują konstytucję oraz nasze wartości - mówi minister.
Obowiązkowy kurs zakończony egzaminem
Według Pehrsona i jego partii imigranci powinni obowiązkowo przechodzić specjalny kurs, obejmujący takie zagadnienia jak: szwedzkie wartości i normy panujące w kraju, równouprawnienie, praworządność, wolność słowa oraz prawa dziecka. Koniecznie musi on kończyć się egzaminem. Dopiero pozytywne zaliczenie testu powinno być podstawą do przyznania imigrantom zasiłków i dodatków od państwa. - To powinien być wymóg, a nie opcja - uważają szwedzcy liberałowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowy atak z powietrza. Piloci Su-25 podjęli duże ryzyko
Jak donosi Polska Agencja Prasowa, w ostatnim czasie uczestnicy propalestyńskich manifestacji w Sztokholmie oprócz antyizraelskich haseł wyrażali sprzeciw wobec zabierania dzieci muzułmańskim rodzinom przez szwedzkie służby specjalne. Istnieniu takiej praktyki wielokrotnie zaprzeczały władze Szwecji. Według Agencji Obrony Psychologicznej na arabskojęzycznych kanałach w internecie trwa kampania dezinformacyjna mająca dyskredytować Szwecję.
Źródło: "Dagens Nyheter", PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski