Szwecja zaskoczona "listem ośmiu"
Manifest solidarności europejskich polityków z Ameryką w sprawie planów ataku na Irak to niepokojący dowód wewnętrznego rozbicia Europy uważa premier Szwecji Goran Persson. Minister spraw zagranicznych tego kraju Anna Lindh powiedziała, że utrudnia to prowadzenie wspólnej europejskiej polityki zagranicznej.
31.01.2003 11:11
Szefowa szwedzkiej dyplomacji jest rozczarowana i zaskoczona podpisaniem manifestu solidarności z Ameryką przez kilku przywódców krajów Unii Europejskiej, gdyż niczego takiego nie wróżyło spotkanie ministrów spraw zagranicznych Piętnastki na początku tygodnia.
Szwedzki rząd nie był powiadomiony ani poproszony o dołączenie do manifestu, ale nawet gdyby tak się stało, to jak zapewnia Goran Persson, Szwecja i tak by go nie podpisała. W rozmowie telefonicznej z amerykańskim prezydentem szwedzki premier powiedział, że jego rząd całkowicie uzależnia swoje ewentualne poparcie dla wojny od stanowiska Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Według dziennika "Dagens Nyheter", obecne linie podziałów zarówno wśród liderów Unii, jak i wśród krajów NATO w sposób nie mający precedensu obnażają gigantyczne przeszkody, na jakie natrafiają próby prowadzenia wspólnej polityki zagranicznej przez obie te organizacje. Zdaniem komentatora gazety, dyplomatyczna gra wokół problemu Iraku to jeszcze kwestia kilku tygodni. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a )
Skomentuj tę sprawę! Czy Polska powinna się aż tak bardzo angażować po stronie Ameryki? Czy Polska powinna bardziej liczyć się ze zdaniem Niemiec i Francji? Czy Polsce potrzebny jest "Wielki Brat" za oceanem?
Redakcja wiadomości poszukuje osób, które mają ciekawe spostrzeżenia, dotyczące publikowanych informacji. Jeśli chcesz się tymi uwagami podzielić, to zapraszamy Cię do współredagowania naszego serwisu i czekamy na Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.