"Smoleńsk Puzzle" nie do ułożenia
1,5 tys. puzzli ze zdjęciem wraku Tu-154 M - to artystyczny projekt Jacka Adamasa, rzeźbiarza i autora instalacji, który określa się jako "obywatel artysta". Puzzli nie da się ułożyć - wszystkie kawałki są białe. - Ten kolor to nawiązanie do białej plamy, niewyjaśnionej historii ze Smoleńska - tłumaczył artysta.
Puzzle ze zdjęciem rozbitego tupolewa wykonał dla galerii działającej przy wrocławskiej ASP. Zaprezentował ją także w bytomskim Centrum Sztuki Współczesnej "Kronika".
- Puzzle kojarzą mi się z trudem, potrzebnym do ich ułożenia, a także z faktem, że niektóre elementy zawsze giną - mówił artysta portalowi gazeta.pl. Jak dodaje, puzzlami chce zwrócić uwagę na grę toczącą się wokół sprawy. - To jest bardzo tragiczna historia, ale drugą tragedią jest to, co się dzieje wokół samolotu. To kompromituje nasz kraj - mówił.
Swoją inicjatywę promuje też za pomocą busa, którym przemierza Polskę. Na jego jednym boku są "smoleńskie puzzle", a drugim - prace, których autorami są Adam Grudzień i Tomasz Musiał, nawiązujące m.in. do Telewizji Trwam. Zdjęcia z akcji Adamas zamieszcza na Facebooku. Znaleźć tam można również zdjęcie innej instalacji sprzed kilku miesięcy - przed budynkiem olsztyńskiego IPN postawił litery układające się w napis "TU SK 154 M".
Instalacja "TU SK 154 M" została zaprezentowana także na wystawie "Thymos. Sztuka gniewu" w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu, która wzbudziła spore kontrowersje. Jej kurator nie ukrywał, że jest przeciwnikiem działań podejmowanych przez obecny rząd w sprawie katastrofy smoleńskiej. Znalazły się na niej także nieocenzurowane teledyski Behemotha i dokument Jana Pospieszalskiego "Krzyż". Autor wystawy - Kazimierz Piotrowski - twierdzi, że celowo prowokuje. - Lezę tam celowo, biorę na siebie ciosy, chcę ciosy otrzymywać. To nie tylko wzmocni i zahartuje. Domagam się tego od tych, którzy siedzą w ukryciu - wyznawał.