Szpitale chcą pieniędzy na podwyżki. Mówią o proteście
Dyrektorzy szpitali powiatowych przygotowują apel do central związkowych - pisze w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Dziennik podaje, że w kwestii dodatkowych pieniędzy na lipcowe podwyżki płac w ochronie zdrowia planowany jest wspólny protest.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia wymaga od dyrektorów szpitali zawarcia porozumienia w sprawie podwyżek z działającymi na ich terenie związkami zawodowymi. Porozumienia mają być zawarte przed wprowadzeniem podwyżek. Te, zgodnie z ustawą, wchodzą w życie 1 lipca.
- Tylko jak podpisywać porozumienie, skoro nie wiemy, ile dostaniemy pieniędzy - cytuje słowa dyrektora średniej wielkości szpitala na Śląsku "GW". Jak poinformował dwa tygodnie temu prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji Daniel Rutkowski, na tegoroczne podwyżki w ochronie zdrowia potrzeba ok. 9,1 mld zł rocznie. Kwota ta uwzględnia jednak tylko podwyżki dla pracowników medycznych zatrudnionych na etatach, podczas gdy większość lekarzy pracuje na kontraktach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na ulicach Los Angeles. Reporterka została ranna
Będzie ogólnopolski protest? "Jeśli pieniądze się nie znajdą"
Według dziennika nastroje dyrektorów pogorszyło środowe wystąpienie minister zdrowia Izabeli Leszczyny w Sejmie, która stwierdziła, że NFZ zapłaci za wszystkie nadwykonania. - Za I kwartał 2025 zapłacimy w tym kwartale, który kończy się w czerwcu, czyli nic się tu nie zmienia - powiedziała.
Z informacji Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych wynika, że na razie za wszystkie świadczenia nieobjęte limitami zrealizowane w I kwartale zapłacono szpitalom tylko w trzech oddziałach wojewódzkich NFZ, m.in. na Dolnym Śląsku. - W pozostałych 13 oddziałach płacić chyba zupełnie nie ma z czego - mówi prezes OZPSP Waldemar Malinowski.
W poniedziałek zarząd OZPSP ma podjąć uchwałę, w której będzie się domagać pilnego zapewnienia pieniędzy na podwyżki oraz kontynuacji programu "dobry posiłek w szpitalu" - pisze dziennik i dodaje: "jeśli pieniądze się nie znajdą, planują ogólnopolski protest. Wezwą do udziału w nim wszystkie związki zawodowe w kraju".
Czytaj też: