Nie ma poświadczenia. Wiceszef MSZ "nie przeszedłby" weryfikacji ABW
Ciemne chmury nad wiceszefem MSZ Władysławem Teofilem Bartoszewskim. "Gazeta Wyborcza" ujawnia, że nie ma on poświadczenia bezpieczeństwa z ABW. Źródła dziennika podają, że wiceminister straci niebawem stanowisko właśnie z tego powodu. "Nie przeszedłby weryfikacji" - czytamy.
Co musisz wiedzieć?
- Władysław Teofil Bartoszewski nie posiada poświadczenia bezpieczeństwa przyznawanego przez ABW. Ponadto, źródła "Wyborczej" w rządzie przekonują, że nie przeszedłby pozytywnie takiej weryfikacji, w związku z czym straci stanowisko.
- Wiceminister spraw zagranicznych został zobowiązany przez sąd do zwrotu 13 mln zł z odsetkami, łącznie to ok. 27 mln zł.
- Prokuratura Krajowa bada, czy Bartoszewski celowo przepisał majątek na żonę, aby uniknąć wierzycieli.
Wiceminister - zgodnie z ustawą z 2010 r. - powinien przejść weryfikację bezpieczeństwa przez ABW. Podobnie jak wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Ta - jak informuje źródło "Gazety Wyborczej" jeszcze się nie odbyła. - A dlaczego się nie odbyła do tej pory? No właśnie dlatego, że by jej nie przeszli - czytamy.
Bartoszewski ma zawdzięczać stołek jedynie koalicjantom, którzy "uparli się", aby to właśnie on dostał tekę wiceministra - komentuje informator "Gazety Wyborczej" z rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje w całej Ukrainie. Rosjanie uderzyli w Kijów rakietami
Podczas nadchodzącej rekonstrukcji rządu ma się jednak pożegnać z resortem - dodaje rozmówca dziennika.
- Byłem przez lata blisko dyplomacji. Bartoszewski na tym szczeblu musi mieć dostęp do informacji poufnych. Jeśli ich nie ma, to żaden z niego dyplomata - komentuje w rozmowie z gazetą prof. Andrzej Rottermund.
Problem z poświadczeniem Bartoszewskiego ma związek z procesem, który toczy się przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie.
Wiceminister z PSL jest oskarżany o przejęcie majątku swojego chrzestnego, Andrzeja Ciechanowieckiego. Sąd pierwszej instancji nakazał mu zwrot 13 mln zł z odsetkami, co łącznie wynosi ok. 27 mln zł. "Bartoszewski próbował podważyć wiarygodność świadków, ale sąd nie podzielił tych wątpliwości" - cytuje "GW" z uzasadnienia wyroku.
Prokuratura Krajowa bada teraz, czy Bartoszewski celowo przepisał majątek na żonę, aby uniknąć wierzycieli - wskazuje gazeta.
Dlaczego Bartoszewski został wiceministrem?
Pomimo ciążących na nim zarzutów, Bartoszewski został powołany na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych. "Jak to się stało, że człowiek, któremu się zarzuca podstępne przejęcie 13 mln zł, zostaje wiceministrem spraw zagranicznych?" - pytają politycy rządzącej koalicji. Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, bronił Bartoszewskiego, argumentując, że zarzuty są cywilne i nie ma prawomocnego wyroku.
Władysław Teofil Bartoszewski złożył apelację od wyroku sądu pierwszej instancji. - Mój mocodawca złożył apelację od wyroku sądu I instancji, która w chwili obecnej jest procedowana przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie - poinformowała adwokat Marta Mackiewicz.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"