Zakopane pójdzie do urn? Mają dość burmistrza
W Zakopanem trwa inicjatywa mająca na celu przeprowadzenie referendum dotyczącego odwołania burmistrza Łukasza Filipowicza. Były radny Jacek Kalata koordynuje zbieranie podpisów, a rejestracja komitetu społecznego ma nastąpić w tym tygodniu.
Co musisz wiedzieć?
- Inicjatywa referendum: Były radny Jacek Kalata prowadzi działania zmierzające do zorganizowania referendum w sprawie odwołania burmistrza Zakopanego, Łukasza Filipowicza.
- Zarzuty wobec burmistrza: Krytyka dotyczy m.in. braku transparentności, kontrowersyjnych decyzji gospodarczych oraz nieodpowiedniego dialogu z mieszkańcami.
- Odpowiedź burmistrza: Łukasz Filipowicz podkreśla, że jego działania wynikają z trudnej sytuacji finansowej miasta i zapewnia, że szanuje prawo mieszkańców do wyrażenia swojej opinii.
Dlaczego mieszkańcy chcą referendum?
W Zakopanem zawiązała się inicjatywa mająca na celu przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza Łukasza Filipowicza. Akcję koordynuje były radny miejski Jacek Kalata, który planuje rejestrację komitetu społecznego jeszcze w tym tygodniu. - Jesteśmy na etapie kompletowania komitetu społecznego. Do współpracy zgłaszają się do mnie mieszkańcy z różnych środowisk zawodowych - powiedział Kalata.
Według przepisów, aby referendum mogło się odbyć, inicjatorzy muszą zebrać około 2300 podpisów mieszkańców Zakopanego. Wśród zarzutów wobec burmistrza wymienia się brak transparentności, nieudzielanie odpowiedzi na pisma oraz kontrowersyjne decyzje gospodarcze. - Brakuje inwestycji, brakuje pomysłów i perspektyw - podkreśla Kalata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawiacy gorzko o wyniku Trzaskowskiego. "Płakałam", "Nogi mi się ugięły”
Jak burmistrz odpowiada na zarzuty?
Burmistrz Łukasz Filipowicz w rozmowie z PAP zapewnia, że szanuje prawo mieszkańców do wyrażenia swojej opinii w referendum. - Jeżeli pan Jacek Kalata zbierze wystarczającą liczbę podpisów, to oczywiście szanuję demokrację - niech referendum się odbędzie - oświadczył Filipowicz. Podkreślił, że jego działania wynikają z trudnej sytuacji finansowej miasta, za którą odpowiadają wieloletnie zaniedbania.
Filipowicz odpiera także zarzuty o brak konsultacji społecznych, wskazując na organizowane spotkania z mieszkańcami oraz konsultacje online. - Zorganizowaliśmy więcej spotkań z mieszkańcami niż w całej poprzedniej kadencji - zapewnił burmistrz.