Szpital Narodowy. Dr Zaczyński: odciążyliśmy dwa oddziały szpitalne
Szpital Narodowy przyjmuje pierwszych pacjentów z koronawirusem. Szef placówki dr Artur Zaczyński podsumował działania. Odniósł się również do kryteriów przyjęcia do szpitala tymczasowego.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:49
Dr Artur Zaczyński był gościem na antenie Radia Zet. Szef szpitala na Stadionie Narodowym oraz neurochirurg był pytany o to, jak działa pierwszy szpital tymczasowy w Warszawie.
Koronawirus. Dr Artur Zaczyński o szpitalu na Stadionie Narodowym
- Mamy teraz ponad 30 pacjentów, ale rotacja mówi więcej. Już było ponad 60 przyjętych pacjentów i wyszli do domu, bądź musieli opuścić ten szpital ze względu na pogorszenie stanu – tłumaczył dr Zaczyński. Dodał, że szpital w ciągu tygodnia odciążył dwa oddziały szpitalne.
Na pytanie, kto może trafić na Stadion Narodowy, szef placówki wskazał na osoby w stanach "średnich lub lekkich, które wymagają hospitalizacji". - To nie jest stan, kiedy pacjent może być leczony przez lekarza rodzinnego w domu. Nie mówimy o lekkim stanie przeziębienia, tylko o lekkim stanie wymagającym hospitalizacji - podkreślił Zaczyński, wymieniając m.in. podanie leków dożylnych, tlenoterapii, czuwania nad diagnostyką postępu zapalenia płuc.
Lekarz wskazał również na to, że w kryteriach nie ma zapisu, że pacjenci ze stabilnymi chorobami przewlekłymi nie zostaną przyjęci.
- Kryteria przyjmowania są dla lekarzy, a nie dla osób, które czytają je tak, jak chcą przeczytać - dodał dr Zaczyński. Jak poinformował, "centrum koordynacji przez tydzień przyjęło ponad 170 zgłoszeń, z czego tylko 30 proc. osób spełniało kryteria".
Podczas rozmowy pojawiła się również kwestia respiratorów, które znajdują się na terenie Stadionu Narodowego. - Jeżeli ich zabraknie i zabraknie innych instrumentów wspomagania oddechu w szpitalach standardowych, to my będziemy mogli kompensować tę sytuację wewnątrz szpitala tymczasowego - powiedział szef szpitala na Narodowym.
Źródło: Radio ZET