Szpiegował na rzecz Rosji? Poseł staje w jego obronie
Janusz Sanocki skarży się koordynatorowi ds. służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu na działanie funkcjonariuszy Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak twierdzi poseł, który wszedł do Sejmu z list Kukiz’15, wezwanie go na przesłuchanie to "szykana" za wystąpienie w obronie Mateusza Piskorskiego, podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Rosji.
03.11.2017 | aktual.: 03.11.2017 21:24
Sanocki, obecnie poseł niezrzeszony, w interpelacji do ministra-koordynatora skarży się na przebieg przesłuchania przez funkcjonariuszy ABW. Był pytany o swoje wyjazdy m. in. na Białoruś, relacje z innym posłem, Sylwestrem Chruszczem, a także związki z podejrzanym o szpiegostwo na rzecz Rosji Mateuszem Piskorskim. Parlamentarzysta zwraca uwagę, że przesłuchujący go oficer nie był w stanie podać mu na jaką okoliczność został wezwany, a także narzeka, że zadawane mu pytania były "naiwne i nieprecyzyjne".
Zobacz, co Sanocki napisał w interpelacji
Jego zdaniem przesłuchanie było "odwetem" za złożenie poręczenia sądowego dla Mateusza Piskorskiego przetrzymywanego w więzieniu od półtora roku pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. "Gdyby tak było, znaczyłoby to, że podlegli Panu funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia, albowiem nie było żadnych podstaw do tego, aby mnie wzywać i szykanować przesłuchaniem" – oburza się Sanocki. I przypomina przypadek Piskorskiego, który, jego zdaniem, jest bezprawnie przetrzymywany w areszcie.
O powiązaniach polskich polityków z Rosją pisały zagraniczne media
Zobacz także
"Piskorski nie został aresztowany za żadne szpiegostwo, a jedynie dlatego, że jego jawnie prorosyjskie poglądy i działalność są całkowicie odmienne od linii polityki naszego rządu. (…) Nie mogę się zatem żadną miarą zgodzić na przetrzymywanie ludzi w aresztach wydobywczych, na aresztowanie za poglądy – i moją niezgodę wyraziłem w formie poręczenia udzielonego Mateuszowi Piskorskiemu" – wyjaśnia Sanocki.
Piskorski nigdy nie krył się z prorosyjskimi poglądami
Poseł zaapelował do ministra o przerwanie "jawnego skandalu" z przetrzymywaniem Piskorskiego w areszcie i doprowadził albo do wydania w jego sprawie aktu oskarżenia, albo do uwolnienia z aresztu. "Przetrzymywanie w więzieniu człowieka za jego poglądy okrywa hańbą Polskę i niweczy osiągnięcia obecnego rządu i Pańskie w walce z korupcją."
O interpelacji posła poinformował na Twitterze Piotr Nisztor. Dziennikarz śledczy, który dołączy do grona prowadzących poranną audycję w Polskim Radiu 24, w piątkowym wydaniu "Gazety Polskiej" nazwał inicjatywę Sanockiego "desperacką próbą uprzedzenia możliwych przyszłych działań przeciwko niemu".
Żródło: Gazeta Polska