Rosja w szoku. Tak wygląda "Rostów nad Donem"
Rosyjskie kanały Telegramu opublikowały zdjęcia przedstawiające uszkodzenia okrętu podwodnego "Rostów nad Donem". To pierwsza sytuacja w historii, gdy Rosja straciła jednostkę tego typu w wyniku działań bojowych. Ukraińcy zaatakowali port w Sewastopolu na okupowanym Krymie w nocy 13 września. Uszkodzony został także okręt "Mińsk".
Projekt Confused Intelligence Team (CIT) opublikował unikalny materiał przedstawiający uszkodzenia okrętu podwodnego "Rostów nad Donem" w wyniku ataku Sił Zbrojnych Ukrainy w Sewastopolu.
Ukraińcy uszkodzili rosyjski okręt podwodny
"Sądząc po zdjęciu, okręt podwodny został trafiony dwa razy. Pierwsze ślady uderzenia znajdują się na dziobie, o czym eksperci informowali już wcześniej na podstawie analizy zdjęć satelitarnych. Drugi pocisk uderzył w prawą burtę, w obszarze za sterówką. Tego nie dało się wykryć na podstawie zdjęć satelitarnych" - pisze CIT.
Norweski niezależny analityk marynarki wojennej Thor Are Iversen, któremu pokazano zdjęcia zniszczonego okrętu, uważa, że oba trafienia przebiły kadłub ciśnieniowy. "W wyniku uszkodzeń uszkodzeniu uległy przedziały torpedowe i mieszkalne, a także ewentualnie pomieszczenia pomocnicze za nimi i baterie. Ze zdjęć z zewnątrz nie wynika, w jakim stopniu spalone zostały pozostałe przedziały" - czytamy.
Wartość okrętu podwodnego "Rostów nad Donem" szacowana jest na 300 mln dolarów.
Atak na Krym. Dwa okręty w Sewastopolu w ogniu. Komandor Dura: Blamaż dla armii rosyjskiej
Zdaniem eksperta uszkodzenia tego stopnia najprawdopodobniej "usuną okręt podwodny z floty do końca wojny". Choć naprawa jest teoretycznie możliwa, prawdopodobnie będzie wymagać transportu okrętu do Stoczni Admiralicji w Petersburgu. "Najprawdopodobniej naprawy na tę skalę są nieopłacalne i łatwiej jest zbudować nowy okręt tej samej klasy" - wynika z analizy.
Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej wciąż utrzymuje, że uszkodzenia "są niewielkie", a media w Moskwie ironicznie komentują opublikowane zdjęcia: "Nic istotnego – wystarczy niewielka poprawka i gotowe".
Atak na Sewastopol
W nocy 13 września Ukraińcy zaatakowali port w Sewastopolu przy pomocy 10 rakiet manewrujących, z czego siedem, według Rosjan, zostało przechwyconych przez systemy obrony powietrznej. Żeby wprowadzić jeszcze większe zamieszanie wśród obrońców, od strony morza uderzyły trzy morskie bezzałogowce.
Na podstawie przedstawionych po ataku zdjęć można zauważyć poważne uszkodzenia okrętu transportowego "Mińsk" typu Ropucha, projektu 775, które budowała w latach 80. XX w. Stocznia Północna w Gdańsku.
Okręt został trafiony bezpośrednio przez jeden z pocisków i spłonął.
Stopień zniszczeń sugeruje, że jednostka nie będzie nadawała się do naprawy, choć rosyjskie ministerstwo obrony zarzeka się, że uszkodzenia jednostek są "niewielkie".
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski