Szokujące słowa Czarnka. "Robicie dzieciom wodę z mózgu"
Przemysław Czarnek pojawił się w środę w Sejmie. Na mównicy oświadczył, że za "rozchwianie emocjonalne" dzieci odpowiadają organizacje lewicowe. - Robicie najpierw dzieciom wodę z mózgu, powodujecie rozchwianie emocjonalne tych biednych dzieci w szkole, a następnie mówicie, że depresji dostają - stwierdził minister edukacji i nauki.
W środę posłowie spotkali się w Sejmie, aby obradować m.in. nad ustawą nazywaną "lex Czarnek".
Na sali sejmowej nie zabrakło Przemysława Czarnka. Szef resortu edukacji skrytykował część posłów. Z jego ust padły także szokujące słowa dotyczące depresji u dzieci.
Zobacz też: Kontrowersyjna ustawa. Znamy stanowisko "Solidarności"
Czarnek w Sejmie. Mówił o depresji wśród dzieci
Część posłów w trakcie swojego wystąpienia na mównicy przekazała, że zmiany zaproponowane przez MEiN ograniczają wolność rodziców w kwestii decydowania o kształceniu ich dzieci.
Po serii komentarzy parlamentarzystów na mównicy pojawił się Przemysław Czarnek. Minister edukacji i nauki zwrócił się do swoich przedmówców, m.in. do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. Posłanka apelowała wcześniej do resortu szkolnictwa, aby zajęło się zwalczaniem ubóstwa w szkołach.
- Dochód miesięczny rodziny czteroosobowej podniósł się na przestrzeni ostatnich pięciu lat o 126 proc. Ci ludzie nie mają wstydu. Protestowali przeciwko 500 plus, protestowali przeciwko całej polityce prorodzinnej i oni dzisiaj mówią o walczeniu z ubóstwem. Polacy pamiętają, że wyście ich pozostawili na pastwę losu, z którego my ich wydobywaliśmy przez ostatnie pięć lat - powiedział Czarnek.
Na tym jednak się nie skończyło. Minister zarzucił też parlamentarzystce hipokryzję w kwestii informowania o depresji wśród najmłodszych.
- Robicie najpierw dzieciom wodę z mózgu, powodujecie rozchwianie emocjonalne tych biednych dzieci w szkole, a następnie mówicie, że depresji dostają - powiedział Czarnek i dodał, że "najpierw podpalacie, a potem chcecie gasić pożary".