Szokująca śmierć na spacerze z psem. Zabił ją aligator
Potężny aligator zaatakował na Florydzie starszą kobietę, która spacerowała ze swoim psem w pobliżu stawu. Ofiara zmarła. Aby złapać groźnego gada, na miejscu pojawili się profesjonalni traperzy.
Jak informuje "International Business Times", tragedia rozegrała się w poniedziałek przy stawie niedaleko domu seniora w Fort Pierce w hrabstwie St. Lucie. To właśnie tam spacerowała ze swoim psem 85-letnia kobieta, która została zaatakowana przez imponujących rozmiarów aligatora. Zwierzę niespodziewanie wyskoczyło z wody. Życia ofiary nie udało się uratować. Niebezpieczne spotkanie z gadem przeżył jedynie pies.
Na miejscu interweniowali łowcy aligatorów
Świadkowie dramatycznego zdarzenia natychmiast wezwali Florida Fish and Wildlife Conservation Commission, czyli agencję rządową zajmującą się między innymi zarządzaniem oraz regulowaniem stanu dzikich zwierząt wodnych.
W akcji złapania niebezpiecznego gada uczestniczyli profesjonalni łowcy aligatorów, traperzy, którzy przyznali, że schwytanie tego konkretnego gada okazało się prawdziwą walką. Zwierzę przez cały czas znajdowało się przy dnie, nie chciało wypłynąć na powierzchnię. Ponadto było imponujących gabarytów. Aligator mierzył ponad trzy metry długości, a ważył około 300 kilogramów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Biden w Kijowie. Padły ważne słowa
Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez Florida Fish and Wildlife Conservation Commission ataki aligatorów w stanie Florydzie okazują się rzadkością. Mimo tego władze robią wszystko, by jak najbardziej zminimalizować takie sytuacje jak ta poniedziałkowa. Agencja apeluje, by zgłaszać wszystkie niepokojące przypadki dotyczące obecności aligatorów. Na razie nie podano żadnych informacji dotyczących dalszych losów schwytanego gada.
Trwa ładowanie wpisu: twitter