Szojgu poleciał na inspekcję. "Trzeba tu ogrzać"
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przeprowadził inspekcję jednostek sił zbrojnych zgrupowanych w tzw. strefie operacji specjalnej - informuje rosyjski resort obrony. Szojgu, jak wynika z komunikatu, miał spotkać się z żołnierzami na linii frontu i sprawdzać, czy niczego im nie brakuje. Nie ma jednak pewności, czy rzeczywiście tam dotarł. Ziemianki i okopy, które widać na nagraniu, raczej nie wyglądają na używane.
Komunikat rosyjskiego resortu na kanale serwisu Telegram ukazał się w czwartek w południe. Nie sprecyzowano w nim jednak, kiedy Siergiej Szojgu miał przeprowadzić inspekcję. Przypomnijmy, że w środę uczestniczył w posiedzeniu kierownictwa rosyjskiego resortu obrony, w którym wziął również udział Władimir Putin.
Podczas środowego spotkania mowa była między innymi o skargach na wyposażenie żołnierzy, kiepskie wyżywienie i brak lekarstw. Putin nakazał rozwiązanie tych problemów, twierdząc, że Rosję stać na to, by zapewnić godziwe warunki walczącym na froncie.
Minister każe nagrzać w ziemiankach
Jak wynika z komunikatu resortu, Szojgu podczas inspekcji miał "sprawdzać warunki zakwaterowania, a także gotowania i spożywania posiłków". Wizytował także jednostkę medyczną i dopytywał o zapasy środków opatrunkowych i leków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Dyplomata o "głupocie Putina". W tle historyczne spotkanie
Na nagraniu widać, jak Szojgu wędruje czyściutkim, wyłożonym nowymi deskami okopem, a potem zagląda do równie czyściutkich ziemianek, które wyglądają, jakby był ich pierwszym gościem. Sprawdza miękkość materaca na piętrowym łóżku.
"Siergiej Szojgu zwrócił uwagę na temperaturę w ziemiankach. 'Brawo, brawo. Ale trzeba tu ogrzać. Żeby nikt się nie przeziębił'" - opisuje wizytę ministra resort obrony.
Linia frontu z dala od frontu
To już kolejna rzekoma wizyta Szojgu na froncie. Kilka dni temu resort opublikował nagranie, na którym widać było Szojgu lecącego helikopterem. Według relacji resortu, miał z on z jego pokładu obserwować "wysunięte pozycje rosyjskie".
Okazało się, że część nagrania pochodziła prawdopodobnie sprzed kilku miesięcy - na ujęciach widać było soczyście zieloną trawę. Co więcej, rzekome umocnienia, które podziwiał Szojgu z pokładu śmigłowca, znajdowały się kilkadziesiąt kilometrów od frontu.