Szmydt nie jest już sędzią. "Ze skutkiem natychmiastowym"
Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjął oświadczenie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się urzędu sędziego. Tym samym zbiegły na Białoruś mężczyzna nie jest już sędzią.
Jak przekazał rzecznik NSA Sylwester Marciniak, 9 maja prezes sądu przyjął "oświadczenie sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu".
"Przyjęcie oświadczenia zostało zaopiniowane pozytywnie przez Kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego" - podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym samym Tomasz Szmydt przestał być formalnie sędzią.
Szmydt pracował w ostatnich latach jako sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Współpracował z resortem sprawiedliwości, był też dyrektorem departamentu KRS. Szmydt zamieszany był także w tzw. aferę hejterską.
Ucieczka na Białoruś
W poniedziałek media obiegła informacja, że Szmydt wyjechał do Mińska i poprosił o azyl. Propagandowym mediom białoruskim i rosyjskim mówił, że obawia się prześladowań politycznych w Polsce.
Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet Szmydta. Prokuratura zamierza z kolei wydać postanowienie o postawieniu zarzutów, złożyć wniosek o tymczasowe aresztowanie, a na końcu wystawić list gończy. Śledczy jednak nie mają złudzeń w sprawie współpracy białoruskiego reżimu w tej sprawie.
Czytaj więcej: