Szmydt był szpiegiem? "Nie mamy wątpliwości"
- Nie mamy żadnych wątpliwości, że pan Szmydt jest na usługach obcego państwa, obcych służb - powiedział minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, komentując sprawę sędziego, który uciekł na Białoruś.
08.05.2024 21:42
W środę odbyło się posiedzenie kolegium ds. służb specjalnych. Rozmawiano o "domniemanych wpływach rosyjskich i białoruskich w polskim aparacie władzy w poprzednich latach". W piątek ma odbyć się kolejne. Wszystko to wiąże się z historią sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na początku tygodnia na Białoruś i poprosił o azyl.
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w "Kropce nad i" w TVN24 powiedział, że wszystko wskazuje, iż Szmydt działał jako szpieg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Śledztwo, które podejmuje prokuratura, dotyczy artykułu 130 (Kodeksu karnego), czyli szpiegostwa współpracy ze służbą obcego państwa, bo ma to wszystkie znamiona właśnie takiego działania. Nie mamy żadnych wątpliwości, jakiekolwiek tutaj były zdarzenia wcześniej, że pan Szmydt jest na usługach obcego państwa, obcych służb - powiedział.
Podkreślił, że służby sprawdzają wszystkie wątki, które są związane ze Szmydtem. - Pewien obraz na pewno się z tego wyłoni. Obraz, który też pokaże, jakie były jego motywacje - mówił Siemoniak.
"Nie zwróciło to uwagi służb pod rządami PiS"
Podkreślił, że Szmydt nie był wcześniej pod lupą służb. - Służby nie zajmują się inwigilowaniem sędziów ani prokuratorów, więc służby zaczęły się zajmować od poniedziałku - powiedział.
Wskazał, że Szmydt był na Białorusi w 2023 roku. - I to najmniejszej uwagi ówczesnych służb pod rządami PiS nie zwróciło - powiedział.
Siemoniak stwierdził, że Szmydt jest "zdrajcą Rzeczypospolitej". - Za to poniesie niewątpliwe konsekwencje, będzie prędzej czy później skazany przez sąd, nie mam co do tego wątpliwości - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24