Szmajdziński: na rzecznika praw dziecka poprzemy Leśnodorską
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński zapowiedział, że na stanowisko rzecznika praw dziecka jego klub poprze Annę Leśnodorską, zgłoszoną przez Platformę Obywatelską.
17.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 10:13
Bardzo dobrze wypadła na przesłuchaniu w komisji, daje gwarancje tego, że ten urząd wreszcie ożyje - powiedział w "Sygnałach Dnia". Jego zdaniem Leśnodorska jest zdecydowanie lepszą kandydatką niż zgłoszona przez PiS Anna Pakuła-Sacharczuk.
Szmajdziński powtórzył swoją zapowiedź z czwartku, że jeżeli lider LPR Roman Giertych zostanie stałym przewodniczącym sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, to on z komisji odejdzie. Zastrzegł jednocześnie, że nie chodzi o to, że SLD pozbawi się reprezentacji w tej komisji.
W moje miejsce ktoś wejdzie, natomiast uważam, że szkoda czasu przewodniczącego klubu. Powinniśmy tam być i oczywiście obserwować, co będzie robił pan Giertych - powiedział Szmajdziński i przypomniał, że w Sejmie obowiązywała niepisana zasada, że na czele tej komisji "stał zawsze przedstawiciel opozycji". Po podpisaniu paktu stabilizacyjnego Giertych na pewno przesunął się do ugrupowań rządzących, nie pozostaje w opozycji - tłumaczył.
Szmajdziński dodał, że reguła ta była zwyczajem sejmowym i jej złamanie nie jest naruszeniem prawa, ale "złamaniem zasad, które polski parlament wypracował - sprawiedliwej, obiektywnej kontroli i oceny tych służb".
Giertych uważa, że podpisanie paktu stabilizacyjnego między PiS, LPR i Samoobroną gwarantuje mu stałe przewodnictwo w tej komisji, ponieważ "pakt zakłada, że prezydia wszystkich komisji pozostają stałe".
Przez ostatnie 10 lat niepisana umowa przewidywała, że szef komisji zmienia się co pół roku: raz jest z formacji rządowej, raz - z opozycji.