Szkoły podstawowe do zamknięcia? Dyrektorzy domagają się zmian systemowych
Uczniowie szkół ponadpodstawowych, którzy chodzą do szkoły na terenie objętym żółtą strefą, będą mieli zajęcia w trybie mieszanym (hybrydowym). Ich rówieśnicy, którzy uczą się w placówkach objętych strefą czerwoną, będą teraz robili to w sposób zdalny. W takiej sytuacji są choćby licea w Warszawie. – W tej chwili to chyba decyzja jedyna z możliwych, biorąc pod uwagę skalę zachorowań – przyznaje Wojciech Bartczak. Wicedyrektor XXI LO im. Hugona Kołłątaja w Warszawie wspomina też, że potrzeba zmiany systemu. Podobnego zdania jest Danuta Kozakiewicz, dyrektorka SP nr 103 w Warszawie, która uważa, że szkoły podstawowe już teraz także powinny działać w trybie zdalnym: – Zamknięcie szkół podstawowych co najmniej od klasy piątej w górę powinno mieć miejsce, bo obawiam się tego, że jeśli w tej chwili tego nie zrobimy, to za moment i tak będziemy musieli, a w międzyczasie nastąpi wiele tragedii ludzkich – mówi w rozmowie z reporterem WP. Więcej w materiale WP.