TVP żyje tym od rana. Nowe oświadczenie syna Banasia
Jakub Banaś wydał drugie oświadczenie w sprawie doniesień TVP. Telewizja w ostatni dzień kampanii wyborczej pokazała nagranie rozmowy prezesa NIK Mariana Banasia z prawnikiem Markiem Chmajem, gdzie jest mowa o "kontroli nad Konfederacją", by odwieść ją od koalicji z PiS.
13.10.2023 | aktual.: 13.10.2023 17:27
Sześciopunktowe oświadczenie Jakuba Banasia - kandydata Konfederacji do Sejmu i syna Mariana Banasia - pojawiło się w serwisie X (dawniej Twitter). Pierwsze oświadczenie w formie wideo, które wydał znajdziecie TUTAJ.
Banaś napisał, że "zgadza się i gorąco popiera stanowisko Konfederacji, które jest bardzo jasne: nie będzie koalicji ani z PiS, ani z PO".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Celem mojego wejścia w politykę oraz kandydowania do Sejmu jest realizacja programu Konfederacji oraz realizacja #misjaZROBIĆporządek" - zapewnił.
Trzeci punkt mówi, że o jego kandydowaniu do Sejmu z warszawskiej listy Konfederacji Marian Banaś dowiedział się z mediów.
"Rozmowy, jakie prowadzi mój Ojciec, interpretacje faktów i deklaracje, jakie składa, są wyłącznie jego sprawą i nie mają wpływu na moje działania" - wyjaśnił.
Banaś twierdzi, że "jest niezależny i ceni wolność". "Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić. Ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński, ani Marian Banaś" - brzmi piąty punkt oświadczenia.
"Przypominam, że Konfederacja jest poważną siłą polityczną i jedyną alternatywą dla establishmentu III RP. Decyzje w partii zapadają w gronie liderów partii, a nie w gabinetach polityków innych partii, urzędników czy lobbystów" - przekonuje w ostatnim punkcie Jakub Banaś.
"Taśmy Banasia"
Stacja poinformowała, że latem br. Banaś spotkał się z "pełniącym rolę pośrednika z Donaldem Tuskiem warszawskim prawnikiem".
"Prezes NIK ustalał z mężczyzną szczegóły politycznego układu, w którym znaleźli się m.in. politycy Konfederacji, w tym jego syn oraz przedstawił swój plan politycznych działań, których celem jest pomoc Platformie Obywatelskiej w zmianie władzy w Polsce" - czytamy z kolei na stronie TVP Info.
Czytaj też: