Szefowie WorldCom wezwani na dywanik do Kongresu
(PAP/EPA - Suzi Altman)
Komisja Usług Finansowych Izby
Reprezentantów Kongresu USA, prowadząca śledztwo w sprawie
nieprawidłowości finansowych w WorldCom Inc., wezwała na
przesłuchania członków dyrekcji tego koncernu.
Nadużycia w WorldCom Inc. wstrząsnęły opinią w USA, osłabiając zaufanie inwestorów do wielkich korporacji.
Stratedzy demokratyczni i republikańscy są zgodni, że rewelacje o fałszerstwach z księgowaniem same w sobie nie są raczej zagrożeniem dla Busha. Obie strony zgadzają się jednak, że nagromadzenie złych wiadomości gospodarczych może osiągnąć masę krytyczną, zwiększając niezadowolenie społeczne, które może się skierować przeciw prezydentowi i Republikanom - pisze piątkowy Washington Post.
Przesłuchania rozpoczną się 8 lipca. Komisja skierowała wezwania do obecnego prezesa WorldCom, Johna W.Sidgmore, byłego prezesa, Bernarda J.Ebbersa - uważanego do niedawna za jedną z największych gwiazd amerykańskiego biznesu - oraz byłego dyrektora finansowego, Scotta D.Sullivana.
Wezwano także analityka finansowego sektora telekomunikacji z firmy Salomon Smith Barney Inc., Jacka Grubmana, który był jednym z największych popleczników WorldCom na Wall Street, niemal do końca doradzając inwestowanie w akcje tej korporacji.
Przewodniczący komisji, kongresman Michael Oxley, powiedział, że celem przesłuchań będzie zbadanie, czy w WorldCom nie popełniono świadomych oszustw finansowych.
Kierownictwo firmy przyznało w środę, że w swych bilansach nie uwzględniło wydatków na łączną sumę 3,9 miliarda dolarów, co będzie wymagać skorygowania zysków za zeszły rok i pierwszą połowę tego roku.
Przewiduje się, że koncern może zostać wkrótce zmuszony do ogłoszenia niewypłacalności. WorldCom jest winny swym wierzycielom 2,65 miliarda dolarów.
W piątek dyrekcja WorldCom ma ogłosić, że będzie musiała zwolnić 17 tys. pracowników, czyli około 21 procent swojego personelu (liczącego na całym świecie ok. 80 tys. osób).
Zaniepokojeni klienci usług telefonicznych i internetowych Worldcom telefonują do firmy i rozważają rezygnację z połączeń zamiejscowych, dostarczanych przez podległą WorldCom znaną firmę MCI.
Wszczęcie śledztwa kryminalnego przeciw WorldCom rozważa Ministerstwo Sprawiedliwości. (iza)