Szefowa CBA na dywanik? Pilny raport dla premiera
Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, szefowa CBA, ma pilnie przedstawić premierowi raport z rocznej działalności. Jak informuje TVN24, to efekt jej przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa, gdzie odmówiła odpowiedzi na pytania posłów.
Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, kierująca Centralnym Biurem Antykorupcyjnym od marca ubiegłego roku, znalazła się w centrum uwagi po wtorkowym przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
Jej odmowa odpowiedzi na pytania posłów wywołała kontrowersje, a obecność radcy prawnego, byłego rzecznika CBA, wzbudziła dodatkowe wątpliwości.
Po południu TVN24 przekazał, że szefowa CBA została zobowiązana do pilnego złożenia raportu podsumowującego jej rok kierowania służbą na ręce premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koalicja się rozpadnie? Budka: To barwy kampanii
Inwigilacja posła Brejzy
Według źródeł stacji ten raport może zadecydować o dalszym jej losie na stanowisku.
Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak objęła stanowisko szefowej CBA niemal dokładnie rok temu, 6 marca.
Wcześniej, jako funkcjonariuszka w bydgoskiej delegaturze, prowadziła śledztwo dotyczące defraudacji w Inowrocławiu, w którym inwigilowano posła Krzysztofa Brejzę przy użyciu Pegasusa.
Jeśli raport zostanie źle oceniony, możliwe jest odwołanie Kwiatkowskiej-Gurdak z funkcji szefowej CBA. Jej dotychczasowa działalność, w tym dziewięć zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, będzie kluczowa dla oceny jej pracy.
Przesłuchanie szefowej CBA
Przewodnicząca komisji śledczej Magdalena Sroka poinformowała, że świadek została zwolniona przez premiera Donalda Tuska od obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych o klauzuli tajne bądź ściśle tajne, które pozyskała w okresie pełnienia funkcji szefowej CBA.
Jednak Kwiatkowska-Gurdak regularnie podczas posiedzenia mówiła, że na sporą część pytań może odpowiedzieć wyłącznie na posiedzeniu niejawnym. To bardzo denerwowało członków komisji. Poseł KO Witold Zembaczyński zaczął przekonywać, że istnienie i działalność komisji śledczej jest zapisane w konstytucji, a CBA - nie, więc w pewien sposób sejmowy organ powinien być nadrzędny. Zarzucił szefowej Biura "brak powagi".
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Źródło: TVN24/WP