Szef PE ostro krytykuje kandydaturę Teda Mallocha na ambasadora USA przy Unii
Kandydatura Teda Mallocha na ambasadora USA przy Unii wzbudziła irytację przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Antonio Tajani oświadczył, że Amerykanin nie jest w kierowanej przez niego izbie "mile widziany".
21.02.2017 | aktual.: 21.02.2017 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Jesteśmy gotowi słuchać wszystkich rad i krytyki, ale nie jesteśmy nikomu podporządkowani, nie przyjmujemy od nikogo rozkazów, nie jesteśmy gotowi przyjmować obelg od osób, które prawdopodobnie nie znają Unii Europejskiej i które Parlament Europejski uznał za niemile widziane - stwierdził Tajani.
Szef PE odpowiedział w ten sposób na pytanie o ocenę Mallocha jako kandydata na stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych przy Unii, które padło podczas forum zorganizowanego w Rzymie przez agencję prasową Ansa.
Włoskie media przypominają, że 64-letni Malloch wywołał największą irytację w unijnych instytucjach stwierdzeniem, że euro przetrwa najwyżej 18 miesięcy. Zarzucił też UE, że jest "niedemokratyczna" i "antyamerykańska".