Andrzej Duda w wywiadzie dla TVN24 wypowiedział się między innymi także na temat policji,
na temat funkcjonowania policji szczególnie w czasie protestów. No i Andrzej Duda, prezydent powiedział: "jeżeli policja
postępuje tak, że nie ma poszkodowanych, to znaczy, że wykonuje swoje obowiązki bardzo dobrze. Czasem policja musi działać w sposób bardzo
stanowczy. Uważam, że policja zachowuje się w niezwykle profesjonalny sposób - nikt nie zginął na tych protestach". To
jak pan oceni te słowa prezydenta Andrzeja Dudy, które były szeroko też komentowane i oceniane w ostatnim czasie?
Znaczy pan prezydent może
wypowiedział się, przynajmniej w tej końcowej fazie swojej wypowiedzi, mówiąc o ofiarach,
no nie było to zbyt fortunne. Zadaniem policjantów, znaczy my staramy
się interweniować tak, żeby jak
najrzadziej
korzystać ze środków przymusu, robić to tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne i żeby jednak,
jeżeli nie da się w inny sposób interweniować, żeby
te interwencję jakby nie przekładały się na
stan zdrowia ludzi, wobec których my interweniujemy. I ja
myślę, że tak interweniuje polska policja.
Skoro pan o tym mówi, o tej dolegliwości i o tym, żeby to się nie przekładało na stan zdrowia tychże
poszkodowanych. Dzisiaj w Gazecie Wyborczej czytamy o informacjach z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur,
działa on przy biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, no i tam eksperci w swoim raporcie przytaczają relacje
osób, które były bite pałką, nawet kiedy położyły się na ziemi. Były oczywiście wyzywane,
funkcjonariusz uderzył jedną z osób znajdujących się w raporcie w twarz. To chyba nie są właściwe
zachowania.
Oczywiście, że nie. Ja się bardzo cieszę, że pani przywołała ten Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur oraz ekspertów,
o których pani mówi. Niemniej jednak ja mam wątpliwości co do
tych ekspertów i co do rzetelności takiego przekazu, bo
są to relacje tylko osób, które uważają, że tak było.
Ja myślę, że każda taka sytuacja powinna być zbadana, prześledzona. Jeżeli były
jakieś przekroczenia uprawnień, to taki policjant zdaję sobie sprawę, że poniesie z tego tytułu
odpowiedzialność nie tylko dyscypliną, ale również karną. I serwowanie opinii publicznej tylko
informacji z jednej strony jest po prostu nierzetelnością, które
to biuro, które zajmuje się Krajowym Mechanizm Prewencji Tortur robi
na co dzień. Ja znam panią
rzecznik Hannę Machińską, z którą mam stały, ale akurat sposób
prezentacji, że tak powiem, tych elementów, które są nieprawidłowe,
gdzie zarzuca się policjantom jakieś przekraczanie uprawnień, bicie osób
czy słowne jakieś takie ubliżanie tym ludziom - jest
to jest przekaz dosłownie płynący z jednej strony, nieweryfikowany
poprzez policję. Przecież większość takich historii jest nagrywana...
Ale no
właśnie, zdaję sobie pan sprawę z tego, że te historie są nagrywane, no i bardzo często w mediach też, czy w jakiś relacjach na żywo, które pojawiają
się w różnych portalach społecznościowych, widzimy pewne sytuacje, no i do takich sytuacji po prostu dochodzi. Tego negować
się nie da.
Pewne sytuacje widzimy, ale te, o których pani wcześniej wspomniała, o ludziach
bitych w radiowozie czy na komisariacie, tych sytuacji nie widzieliśmy. Chciałbym,
żeby te sytuacje, zanim ujrzą nawet w jakiś sposób światło dzienne, a
już jak wypływają, to należy powiedzieć, że sprawa ta będzie badana i
powinna być badana i powinno być wyjaśnione. No nie ma w szeregach policji miejsca dla ludzi,
którzy przekraczają w tak drastyczny sposób prawo. Ja się z tym osobiście nie
zgadzam, żeby tacy ludzie służyli w policji i mam nadzieję, że ich nie ma. A przedstawianie bez dania
drugiej stronie głosu i wyjaśnienia sprawy, jest nadużyciem.