Szef MSZ Estonii ostrzega. Chodzi o Gruzję
- Kierownictwo gruzińskiego państwa, nie licząc się z narodem, zmierza wprost w rosyjską strefę wpływów - oświadczył szef MSZ Estonii Margus Tsahkna. Zaapelował do władz UE o podjęcie działań w związku z obecną sytuacją polityczną w Gruzji.
30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 09:08
Według szefa estońskiej dyplomacji decyzja rządu w Gruzji o zawieszeniu rozmów akcesyjnych z UE "obnażyła to, przed czym ostrzegano, jeśli Gruzińskie Marzenie dojdzie do władzy".
- Ugrupowanie, poprzez kłamstwa i zastraszanie dąży do sprzymierzenia z Rosja, a nie z Unią Europejską - powiedział Tsahkna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Gruzja od dłuższego czasu "odwraca się od demokracji" - oświadczył szef estońskiej dyplomacji. Dodał, że dowodem na to są przyjęte wcześniej w tym roku ustawy: o zagranicznych agentach, która m.in. ogranicza społeczeństwo obywatelskie oraz o tradycyjnych wartościach rodzinnych.
Tsahkna: 80 proc. Gruzinów chce członkostwa w UE
- Zawieszając rozmowy z UE Gruzińskie Marzenie udowodniło, że okłamywało społeczeństwo, głównie swoich wyborców, którzy mieli nadzieję, że kraj zbliży się do Wspólnoty za ich rządów - stwierdził Tsahkna. Szef estońskiej dyplomacji podkreślił, że ze względu na liczbę i wagę nieprawidłowości wyborów parlamentarnych, które odbyły się miesiąc temu, nie można określić ani jako wolnych, ani uczciwych. Dodał przy tym, że "80 proc. Gruzinów chce członkostwa w UE".
Po tym, jak Unia Europejska wstrzymała latem tego roku dialog z Gruzją, także władze Estonii obniżyły rangę stosunków dwustronnych. - Wciąż jednak wspieramy gruzińskie społeczeństwo obywatelskie - podkreślił Tsahkna. Minister spraw zagranicznych Estonii zaapelował zarazem do unijnych władz o podjęcie działań w związku z obecną sytuacją polityczną w Gruzji.