"Szef MON powinien odzyskać dokumenty komisji ws. WSI"
Zdaniem szefa klubu Lewicy Wojciecha
Olejniczaka minister obrony Bogdan Klich powinien doprowadzić do
jak najszybszego odzyskania zaginionych dokumentów komisji
weryfikacyjnej WSI.
17.09.2008 | aktual.: 19.09.2008 10:36
Klich powiedział w środę w Radiu ZET, że po dokonanym przeglądzie materiałów przejętych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego od byłej komisji weryfikacyjnej WSI okazało się, że spośród 11,5 tys. dokumentów nadal brakuje 18. Według szefa MON, spośród niezwróconych dokumentów 13 miał pobrać były szef komisji Antoni Macierewicz, cztery - Krzysztof Łączyński i jeden Mariusz Marasek.
Pan minister z rozbrajającą szczerością poinformował, że Antoni Macierewicz nie zwrócił kilkunastu dokumentów, które widnieją na jego stanie. To są dokumenty ściśle tajne, które nie powinny być udostępniane w ogóle poza tę instytucję (komisję weryfikacyjną). To trzeba natychmiast wyjaśnić - podkreślił Olejniczak podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie.
W jego opinii istnieje podejrzenie, że praca kontrwywiadu przez ostatnie lata "poszła na marne, bo wszystko co było z tym związane, jest dzisiaj roztrwonione".
Szef klubu Lewicy jest zdziwiony opieszałością obecnego kierownictwa MON w poszukiwaniu zaginionych dokumentów. Nie można do tej sprawy podchodzić obojętnie. Dlaczego nie podjęto działań, aby te dokumenty odzyskać wszelkimi sposobami, nawet - jeśli trzeba - przy użyciu siły? - zastanawiał się Olejniczak.
Jeżeli dokumenty, które zaginęły z komisji weryfikacyjnej są we władaniu osób, które nie mają do tego uprawnień, to - zdaniem Olejniczaka - "sprowadza to zagrożenie dla żołnierzy służących za granicą i dla osób, które wspomagają polski wywiad i kontrwywiad".
Inny polityk SLD, wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński uważa natomiast, że zagubienie dokumentów komisji weryfikacyjnej to "jeszcze jedna ilustracja skali zniszczeń w wojskowych służbach specjalnych i brak wiarygodności służb wojskowych, które są dzisiaj".
Jeżeli wojskowe służby specjalne nie staną się częścią sił zbrojnych, a dzisiaj nie są, jeśli nie zostaną dokonane głębokie zmiany kadrowe, usuwające osoby o poglądach i charakterze Antoniego Macierewicza, to wojskowych służb - wiarygodnych i zdolnych do współpracy z innymi państwami NATO - przez wiele lat mieć nie będziemy- uważa Szmajdziński, były szef MON.
Szmajdziński odniósł się także do doniesień mediów o spotkaniach marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego z oficerem wojskowych służb specjalnych PRL Aleksandrem L. i oficerem WSI Leszkiem Tobiaszem.
Według polityków PiS marszałek Sejmu zeznał podczas przesłuchania, że L. sugerował mu możliwość dotarcia do aneksu do raportu WSI lub fragmentu dokumentu dotyczącego jego osoby.
Zdaniem Szmajdzińskiego należy zapytać ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego "jak to jest możliwe, że toczy się postępowanie, a protokół z przesłuchania jest na stronie internetowej jednego z czasopism i jest pokazywany w mediach".
To może przeszkodzić we właściwym prowadzeniu postępowania- uważa wicemarszałek Sejmu.