Szef brytyjskiego MSW: Syria mogła zniszczyć dowody użycia broni chemicznej
Dowody użycia przez władze Syrii broni chemicznej mogły zostać zniszczone przed zbadaniem miejsca domniemanego ataku przez inspektorów ONZ - oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague.
25.08.2013 | aktual.: 25.08.2013 22:27
- Musimy być teraz realistami w sprawie tego, co może osiągnąć ekipa ONZ - powiedział Hague dziennikarzom.
- Faktem jest to, że znaczna część dowodów mogła zostać zniszczona niedawnym ostrzałem artyleryjskim. Inne dowody mogły ulec degradacji w ciągu ubiegłych kilku dni, a jeszcze inne mogły zostać poddane fałszowaniu - dodał szef brytyjskiej dyplomacji.
Władze Syrii zgodziły się w niedzielę, by inspektorzy ONZ zbadali tereny pod Damaszkiem, gdzie 21 sierpnia miało dojść do ataku chemicznego z setkami ofiar śmiertelnych. Syryjska opozycja twierdzi, że przez następne dni rejon ten ostrzeliwała artyleria, rozpraszając ślady bojowych środków trujących. Inspektorzy ONZ mają przystąpić do pracy w poniedziałek.
Zgoda Syrii spóźniona?
Administracja Stanów Zjednoczonych uważa, że Syria za późno zgodziła się na inspekcję ONZ w miejscu prawdopodobnego użycia broni chemicznej. Amerykanie są "prawie pewni", że zastosowania trujących substancji na przedmieściu Damaszku dopuściły się syryjskie siły rządowe.
Biały Dom poinformował nieoficjalnie, że nie rezygnuje z ewentualnej siły wobec syryjskiego reżimu, i to mimo zgody Damaszku na wpuszczenie ONZ-owskich inspektorów na miejsce, gdzie broń chemiczna miała zostać zastosowana.
Jeden z wysokich urzędników amerykańskiej administracji, którego nazwisko nie zostało ujawnione, powiedział, że gdyby rząd Syrii nie miał niczego do ukrycia, zezwoliłby natychmiast na badania ekspertów. Wspomniany przedstawiciel rządu USA dodał, że zgoda na inspekcję została zatem wydana za późno, by uznać ją za wiarygodną. Jego zdaniem prowadzony w tym miejscu od pięciu dni intensywny ostrzał mógł zniekształcić lub wręcz zniszczyć dowody użycia zakazanych substancji chemicznych.
Pozostaje już tylko niewielka wątpliwość - powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji - co do faktu, że to rząd Syrii użył broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej.